Rząd nie radzi sobie ani z sytuacją epidemiczną w kopalniach, ani z polskim górnictwem – ocenił w sobotę (13 czerwca) w Rybniku (Śląskie) kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski. Mówił, że Śląsk ma wielką szansę na skorzystanie z unijnych środków przeznaczonych na transformację energetyczną.

- - Pamiętamy zapowiedzi, że górnictwo będzie dla rządu PiS najważniejsze, że nie będzie likwidacji kopalń, a osiem kopalń zostało zlikwidowanych i widzimy plany likwidacji kolejnych. 15 tys. miejsc pracy zostało zlikwidowanych i przez cały czas mamy import węgla z zagranicy - mówił Trzaskowski.
- - Rząd nie był w stanie nawet ustabilizować cen - dzisiaj ceny z importu są tańsze niż ceny polskiego węgla wydobywanego tutaj w kopalniach - dodał.
- Trzaskowski, w razie wyboru na prezydenta zadeklarował pomoc rządowi w staraniach o unijne środki po to "żeby na Śląsku walczyć o każde miejsce pracy".
- Śląsk ma olbrzymią szansę przed sobą, jeżeli będziemy mówili o tym jasno (…) i szczerze, a nie, jeżeli rząd PiS-u będzie bez przerwy wprowadzał wszystkich w błąd i jasno pokazywał, że nie radzi sobie z sytuacją - ani epidemiczną, ani, niestety, nie radzi sobie z polskim górnictwem - mówił w sobotę kandydat przed rybnicką kopalnią Chwałowice.
Ten należący do Polskiej Grupy Górniczej zakład - część kopalni ROW - nie jest ogniskiem epidemii, należy jednak do 12 kopalń, które czasowo wstrzymały lub ograniczyły wydobycie węgla w związku z koronawirusem. Trzaskowski przypomniał, że kilka tygodni temu przedstawiciele rządu mówili, że epidemia w górnictwie wygasa, choć samorządowcy wskazywali na wciąż istniejące w kopalniach problemy.
Czytaj też: Koncern PSA sprowadzi pracowników z fabryki w Gliwicach
- Ale rząd nie radzi sobie również z górnictwem. Pamiętamy zapowiedzi, że górnictwo będzie dla rządu PiS najważniejsze, że nie będzie likwidacji kopalń, a osiem kopalń zostało zlikwidowanych i widzimy plany likwidacji kolejnych. 15 tys. miejsc pracy zostało zlikwidowanych i przez cały czas mamy import węgla z zagranicy - mówił kandydat, wskazując, że do Polski napłynęło 17 mln ton węgla m.in. z Rosji, Kolumbii czy z Australii.
- Rząd nie był w stanie nawet ustabilizować cen - dzisiaj ceny z importu są tańsze niż ceny polskiego węgla wydobywanego tutaj w kopalniach. A przecież rząd obiecywał coś zupełnie innego - i dzisiaj trzeba powiedzieć jasno: sprawdzam - powiedział prezydent Warszawy, przypominając, że UE przeznacza - jak mówił - "olbrzymie pieniądze" na transformację energetyczną.
- Śląsk ma wielką szansę z tych pieniędzy skorzystać, tylko trzeba być do tego gotowym, trzeba mówić prawdę o tym, jak wygląda sytuacja, a nie obiecywać coś górnictwu, a potem nie spełniać swoich obietnic - ocenił Trzaskowski, deklarując - w razie wyboru na prezydenta - pomoc rządowi w staraniach o unijne środki po to "żeby na Śląsku walczyć o każde miejsce pracy".

KOMENTARZE (0)