Negocjacje w Kompanii Węglowej w środę 3 lutego skończyły się po tym, jak salę opuścili najpierw związkowcy z Sierpnia 80, a chwilę później przedstawiciele pozostałych central związkowych - dowiedział się portal wnp.pl.

- Przed tym spotkaniem związki postawiły warunek, że będą rozmawiać, jeżeli zarząd KW wycofa się z wypowiedzenia porozumienia z 17 lipca 2015 r. - zaznaczył w rozmowie z portalem wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Uczestniczący w spotkaniu wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski powiedział, że zostanie to rozważone. Dla nas oznacza to złamanie ustaleń. Rozmów w taki sposób nie będziemy prowadzić. Obrzydliwym szantażem jest wskazywanie, że jeżeli związki zgodzą się na określone rozwiązania, to druga strona wycofa się z wypowiedzenia porozumienia. Dlatego związkowcy z Sierpnia 80 opuścili obrady - powiedział Ziętek.
Chwilę później salę opuścili również przedstawiciele innych związków. Związkowcy podkreślają, że teraz piłka jest po stronie rządu.
- Liczyliśmy na to, że będziemy partnerami w dyskusji, a nie zostaniemy postawieni pod ścianą - podkreśla w rozmowie z portalem wnp.pl Bogusław Hutek, szef Solidarności w Kompanii Węglowej. - Teraz wszystko po stronie rządu oraz zarządu Kompanii.
Jak się dowiedzieliśmy, w czwartek 4 lutego odbędzie się spotkanie kompanijnych central związkowych. Zostanie podjęta m.in. decyzja dotycząca terminu przeprowadzenia masówek informacyjnych w kopalniach KW.
Więcej tutaj.


KOMENTARZE (0)