Fabryka w Częstochowie należy do najnowocześniejszych w Polsce zakładów z sektora motoryzacji.
- Zakład został zbudowany w 2019 roku od podstaw, a urządzenia produkcyjne są nowe i najnowszej generacji, więc wierzę, że potrzeby zasadniczych zmian nie mamy. Już w tej chwili procesy są w dużym stopniu zautomatyzowane (np. pracuje wiele robotów przemysłowych), a bezpośredni wpływ pracownika produkcyjnego na wyrób jest niewielki - mówi Krzysztof Gablankowski, dyrektor Zakładu Elektroniki ZF Automotive Systems Poland Częstochowa.
Jednym z wyzwań, przed którymi stoi firma, jest wewnętrzna logistyka, która docelowo również ma być jak najmniej zależna od pracy ludzi.
- Przenoszenie, transport komponentów i „półwyrobów” przy naszym procesie produkcyjnym niosą m.in. pewne ryzyko ich uszkodzenia. Dlatego planujemy dalszą automatyzację i robotyzację - tak, by komponenty całościowo dostarczać do maszyn i urządzeń (a także pomiędzy nimi) w sposób zautomatyzowany. I nie chodzi tylko o autonomiczny pojazd, który coś podwiezie, a potem ktoś weźmie się za przeładunek - wyjaśnia Gablankowski.
I dodaje, że chodzi o to, by - w takim stopniu, w jakim to możliwe - pracownik w ogóle nie musiał dotykać konkretnej części czy finalnego produktu, co - z natury rzeczy - grozi upuszczeniem wyrobu albo innym uszkodzeniem mechanicznym.
- Dotykanie wyrobu gołymi rękami jest niedozwolone co do zasady. Oczywiście nasi pracownicy cały czas używają rękawic ESD - zaznacza dyrektor Zakładu Elektroniki ZF Automotive Systems Poland Częstochowa.
Czytaj też: Mogą zarobić więcej, dostają mniej. Na własne życzenie
Pytany o to, jaki wpływ na działanie zakładu mają, jak odbijają się konkretnie na procesie produkcji i logistyki przemiany z kręgu Przemysłu 4.0, uwzględniające technologie, ale i zarządzanie, odpowiada "zasadniczy!".
- Chcemy korzystać z rozwiązań Przemysłu 4.0, jeśli chodzi o automatyzację i optymalizację procesów produkcyjnych, bo to najzwyczajniej wyzwanie chwili. Polska wychodzi - jako globalny gracz na rynku części motoryzacyjnych - z etapu działalności czysto produkcyjnej, odtwórczej. Nie ma w niej naturalnie nic złego, ona zapewne u nas pozostanie, ale musimy zarazem myśleć o najnowocześniejszych procesach - choćby ze względów kosztowych. Konkurowanie niskimi płacami czy dostępnością pracowników nie jest już możliwe w polskim przypadku w takiej skali i na takim poziomie, jak kiedyś. Właśnie dlatego musimy korzystać ze wspomnianych narzędzi, by planować produkcję, nadzorować ją, a potem kontrolować jakość jej przebiegu - mówi Krzysztof Gablankowski.
Dyrektorzy Krzysztof Gablankowski oraz Artur Kluba na terenie zakładu ZF (fot. PTWP)
Nie tylko fizyczna praca
Artur Kluba, dyrektor Działu Spraw Pracowniczych ZF Automotive Systems Poland Częstochowa, wskazuje na szybko rosnącą rolę operatorów, bezpośrednich pracowników produkcyjnych - ona nie skupia się już na fizycznym „staniu na linii produkcyjnej”, montażu komponentów; bardziej chodzi o nadzór nad procesami, kontrolę maszyn i współpracę z nimi.
- To nie jest praca, powiedzmy, jak 20 lat temu: podajemy element, maszyna to przykręca. Kompetencje, których dziś oczekujemy od pracowników, są trochę innej natury. Idzie o bardziej zaawansowane technologicznie operacje, które muszą wykonywać pracownicy produkcji. Powiedziałbym, że oni muszą rozumieć nie tylko maszyny, ale i cały funkcjonujący u nas system - wyjaśnia.
Menedżerowie akcentują, że rosnące wymagania i konkretna, ścisła współpraca z systemem nowoczesnej produkcji, wymaga od operatorów umiejętności, ale i swego rodzaju wyobraźni. A to może mocno przełożyć się na strukturę zatrudnienia i procent pracowników związanych bezpośrednio z produkcją, z funkcjami technicznymi.
- Na koniec roku my ten stosunek będziemy mieć 1 do 1 - pracowników bezpośrednio produkcyjnych w stosunku do pracowników innych działów wspierających produkcję. Przy obecnym poziomie automatyzacji zakładamy, że wspomniany współczynnik w naszym przypadku dojdzie do poziomu 1 do 2 - przewiduje Krzysztof Gablankowski.
I sumuje: - Biorąc pod uwagę rozwiązania Przemysłu 4.0, trzeba pamiętać, że one zawsze zaczynają się od ludzi.
- My, żeby je wymyślać i wdrażać, musimy mieć znakomitych fachowców, ale też ludzi podatnych na nabywanie nowych umiejętności, w tym kształcenie ustawiczne - mówi.
Więcej o zakładzie ZF Automotive Systems Poland Częstochowa w wywiadzie Adama Sieraka na WNP.PL
Rozmowa jest jedną z cyklu wywiadów, na podstawie których powstanie raport dotyczący Produkcji 4.0 w naszym kraju. Premierowa prezentacja tego opracowania nastąpi podczas konferencji Nowy Przemysł 4.0 (4-5 października 2022 r.) w ramach Międzynarodowych Targów Obrabiarek, Narzędzi i Technologii Obróbki TOOLEX (4-6 października 2022 r.). Wątek nowoczesności będzie też mocno obecny w czasie Międzynarodowych Targów Spawalniczych ExpoWELDING (18-20 października 2022 r.). Wszystkie te spotkania odbędą się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
KOMENTARZE (0)