-
- •24 maj 2022 0:01
Inflacja bije wszelkie rekordy. Obecnie jest najwyższa od 20 lat i nie pozostaje bez wpływu na sposób prowadzenia biznesu. - Trzeba dużo zwinniej zarządzać, dużo częściej aktualizować prognozy i dopasowywać się do nowej sytuacji - przyznaje Jacek Siwiński, prezes Velux Polska.

Inflacja bije wszelkie rekordy, w marcu 2022 była najwyższą w ciągu 20 lat. Wskaźnik inflacji konsumenckiej, o którym mówi się najczęściej, w marcu wyniósł 11 proc., w kwietniu już ponad 12 proc. Ekonomiści podkreślają, że szczyt dopiero przed nami.
Jacek Siwiński zaznacza, że wskaźnik inflacji po stronie producentów jest jeszcze wyższy. Osiągnął w Polsce 20 proc.
- Taka inflacja powoduje bardzo dużą nieprzewidywalność w biznesie. Powoduje to, że prognozy, które opracowaliśmy jeszcze kilka miesięcy temu, przestają się sprawdzać - mówi prezes Velux. - To przekłada się na sposób zarządzania, bo trzeba zarządzać bardziej zwinnie, dużo częściej aktualizować prognozy i dopasowywać się do nowej sytuacji - mówi szef firmy produkującej okna.
Zapytany, czy w jego branży jest boom rekrutacyjny, przyznaje, że nie do końca jest on widoczny w przemyśle.
Czytaj więcej: To nie przykry obowiązek, ale konieczność. Biznes ma coraz mniej czasu
- Z jednej strony zwiększamy skalę produkcyjną, pracujemy na pełnych obrotach, ale z drugiej strony w produkcji postępuje automatyzacja. Więc to się balansuje. Poziomy zatrudnienia są podobne, a skala produkcji się zwiększa - wyjaśnia.
Zaznacza, że braki kadrowe odczuwalne są dla nich po stronie rynku, czyli tam, gdzie ich produkty są wykorzystywane do budowy.
- Tam sytuacja jest trudna, a wojna ją jeszcze pogorszyła. Widzimy, że procesy budowlane przedłużają się. Aczkolwiek nie tylko przez braki kadrowe, ale też materiałowe - mówi Jacek Siwiński.
Zobacz całą rozmowę z Jackiem Siwińskim, prezesem Velux Polska:
(ciąg dalszy materiału pod wideo)
Mimo że inflacja podnosi koszty życia, zwiększa presję na podwyżki stóp procentowych, to Polacy budują na potęgę. Dane GUS wskazują, że w pierwszym kwartale 2022 roku oddano do użytkowania więcej mieszkań niż przed rokiem. Wzrosty dotyczą każdego typu budowy. Pytanie, gdzie jest granica. Kiedy ta bańka pęknie?
- To pytanie za milion złotych. O tym właśnie dyskutujemy w branży wśród producentów. Wszyscy zastanawiamy się, kiedy dojdziemy do pułapu, w którym inwestorzy nie będą mogli inwestować. Cen nie można podwyższać w nieskończoność - mówi prezes Veluxa.
Nie ukrywa, że boom budowlany wcale go nie dziwi. - Polacy mają oszczędności, a dziś one pracują słabiej, wiec inwestują w nieruchomości, widzą tu dobrą lokatę dla swojego kapitału. Pandemia wygenerowała też nowe potrzeby co do przestrzeni i jej jakości. Klienci inaczej patrzą na swoje warunki mieszkaniowe - dodaje.


KOMENTARZE (0)