– Dolny Śląsk przyciąga inwestycje zarówno dużych, prestiżowych inwestorów, jak i tych, którzy podążają za nimi, tworząc miejsca pracy - mówi Krzysztof Bramorski, pełnomocnik marszałka województwa dolnośląskiego ds. kontaktów międzynarodowych.

Raport ośrodka analitycznego Polityka Insight wskazuje, że wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce wynosi ponad 712 mld zł (stan na koniec 2015 roku). W ciągu ostatnich 25 lat co roku do Polski napływało średnio 26 mld zł kapitału.
Duża część tych inwestycji trafia na Dolny Śląsk. Tylko w 2015 roku 14 z 56 projektów ulokowano właśnie tam.
– Dolny Śląsk przyciąga inwestycje zarówno dużych, prestiżowych inwestorów, jak i tych, którzy podążają za nimi, tworząc miejsca pracy. Ważne są dla nas ogromne, prestiżowe inwestycje, a takich było kilka. To bardzo mocny sektor automotive: Toyota, Mercedes, Volkswagen, wielu podwykonawców. Za nimi idą przedsiębiorstwa małe i średnie, firmy rodzinne, które tworzą najwięcej miejsc pracy i stwarzają klimat przedsiębiorczości – podkreśla Krzysztof Bramorski, pełnomocnik marszałka województwa dolnośląskiego ds. kontaktów międzynarodowych.
Nowe inwestycje na Dolnym Śląsku zapowiadają m.in. Mercedes, Toyota, Xeos, LG, Lufthansa i Whirlpool. To zaś może być magnesem dla kolejnych projektów inwestycyjnych.
– Potrafiliśmy zbudować markę, wykorzystać atuty w postaci położenia geograficznego, dobrej komunikacji, która jest postrzegana jako poprawa dostępności regionu, a także potrafiliśmy zdyskontować kapitał ludzki. Wrocław jest znakomitym ośrodkiem akademickim, który zapewnia kadry, możliwość lokowania nie tylko prostej produkcji, lecz także ośrodków badawczych – wskazuje Bramorski.



KOMENTARZE (0)