– Studia na kierunkach nowo-technologicznych obejmują zarówno wytwarzanie technologii, jak i zaawansowaną analizę danych. W okresie 2016-2021 proporcja kobiet wśród studentów takich kierunków nie zmieniła się i wynosi 16 proc. – czytamy w raporcie. Jednak dodano, że w okresie 2016-2021 liczba kobiet studiujących na kierunkach informatycznych wzrosła o 38 proc., a liczba mężczyzn – o 22 proc.
Z kolei według danych Eurostatu w Polsce mamy najwyższy spośród dużych krajów Europy odsetek kobiet wśród naukowców i inżynierów (49 proc.). Więcej od nas mają jedynie małe kraje, takie jak Litwa, Łotwa czy Irlandia. Z kolei mniej specjalistek mają np. Wielka Brytania (40 proc.) i Niemcy (zaledwie 29 proc.).
Inżynieria to branża, w której liczebnie dominują mężczyźni, jednak kobiet w informatyce i sektorze high-tech jest z roku na rok coraz więcej. Choć tempo tej zmiany eksperci określają jako „pełzającą rewolucję”, to jednak te zmiany dokonują się.
– Inicjatorami są nie tylko panie, ale i przedsiębiorcy, którzy wiedzą, jak ważna jest umiejętność dostosowywania się do zmieniającego się rynku oraz różnorodność w prowadzeniu biznesu, co ma bezpośrednie przełożenie na osiągane wyniki finansowe – ocenia Joanna Andziak-Grzywacz, dyrektor zakładu produkcyjnego Sushi&Food Factor.
Statystyczna kobieta inżynier
Z badań Bergman Engineering wynika, że zatrudnienie kobiet na stanowiskach inżynierskich w największych przedsiębiorstwach w Polsce wynosi już 15-16 proc.
Kobiety, które realizują się na stanowiskach inżynierskich czy w branży high tech, pochodzą zazwyczaj z dużego lub średniego miasta, mają po 25-45 lat i mają wyższe wykształcenie, choć w 53 proc. nie jest ono tożsame z wykonywanym przez nie zawodem.
Pracę zaczynają zwykle przed ukończeniem studiów (73 proc.) i rzadko mają problem, żeby ją znaleźć. Zatrudnione są na pełny etat na czas nieokreślony. Tak wynika z raportu "Smart Portret - Profesjonalistka High Tech 2020" wg Perspektywy Women in Tech.
Inżynierów w spódnicy jest coraz więcej
Inżynierem w spódnicy z krwi i kości jest Orna Zakaria, wiceprezes ds. inżynierii w F5. Po raz pierwszy zetknęła się z komputerami i oprogramowaniem zabezpieczającym podczas służby wojskowej w Izraelu. Po zakończeniu służby, skończyła studia na kierunku inżynierii komputerowej. Zanim dołączyła do F5 w 2006 roku jako programistka, zbierała doświadczenie, pracując w start-upach i korporacjach.
- Kobiety muszą stać się swoimi własnymi rzecznikami rozwoju i postępu, a także zacząć szczerze mówić o tym, czego chcą i ile chcą. To prowadzi do lepszych wyników. Obiecuję! - mówi Orna Zakaria.
– Niestety w wielu krajach systemy edukacyjne nie promują kobiet jako inżynierów i naukowców – uważa Themeshni Naidoo, stażystka w firmie F5. – Dlatego młode dziewczyny dorastają w przekonaniu, że inżynieria to raczej męska ścieżka kariery – dodaje.
Naidoo zdradza, że kobietą inżynierem, która ją zainspirowała, jest Margaret Hamilton, była dyrektor działu inżynierii oprogramowania w Laboratorium Instrumentalnym MIT, które opracowało oprogramowanie pokładowe dla programu NASA Apollo.
Emilia Smolko pracuje z kolei w Amazon Web Services Poland w Warszawie na stanowisku CEE Solutions Architect.
- To, co zdefiniowało moje życie, to dążenie do zrozumienia świata. Odkąd pamiętam, zawsze się uczę, analizuję informacje i odkrywam odpowiedzi, ale jeszcze więcej zadaję pytań „dlaczego?” i „jak?”. Ta chęć poznawania przyciągnęła mnie do AWS, gdzie zaczęłam pracę jako Solution Architect - opowiada Smolko.
Co więcej, Emilia Smolko swoją pasję do inżynierii poza pracą wykorzystuje także w czasie wolnym. Nie tylko zaraziła swoje dzieci pasją do matematyki i nauki, ale też prowadzi różne formy warsztatów z programowania, przygotowuje najmłodszych do konkursów oraz prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Dzieci. - Chcę popularyzować techniczne zawody wśród najmłodszych, pokazać im, jak poznawać nowe rzeczy - podkreśla.
Także Marta Czarnowska, która pracuje na stanowisku software dev engineer II w Centrum Rozwoju Technologii Amazona w Gdańsku, spełnia się na stanowisku pracy, które uchodzi za typowo męskie. Pracuje w zespole, który tworzy narzędzia do budowania głosów text-to-speech, używanych przez Alexę i AWS Polly. Swoją pasję do technologii związanych z mową rozwinęła na studiach magisterskich, gdzie poznała uczenie maszynowe i NLP (natural language processing).
– W moim zawodzie podoba mi się to, że współpracujemy z różnymi specjalistami, lingwistami i audioinżynierami, co sprawia, że praca jest ciekawsza i można codziennie poszerzać swoją wiedzę. Dużą satysfakcję daje również możliwość usłyszenia, jak Alexa mówi głosem, który pomagaliśmy zbudować. W Amazon mamy możliwość pracy nad naprawdę ciekawymi, rozwijającymi projektami. To, co tworzymy, jest używane na całym świecie. Daje mi to dużą satysfakcję – podkreśla.
Luka płacowa między kobietami i mężczyznami
Dysproporcje płacowe różnią się w zależności od sektora. Zgodnie z danymi podanymi na początku 2021 roku przez serwis Wynagrodzenia.pl, w przeciwieństwie do większości branż, luka płacowa między kobietami a mężczyznami w przypadku informatyki jest niezauważalna i wynosi raptem 130 zł brutto. To 4550 zł w przypadku kobiet i 4680 u mężczyzn.
Czytaj też: Pensje w przemyśle już teraz są atrakcyjne, a jeszcze wzrosną
Inaczej jest w innych sektorach. Jak podaje Sedlak&Sedlak, w przypadku technologii informatycznych kobiety zarabiają średnio 7287 zł, a mężczyźni 8953 zł. W przypadku przemysłu lekkiego to stosunek 6360 zł do 7229 zł. Podobnie wygląda sytuacja w przemyśle ciężkim, gdzie kobiety zarabiają średnio 6282 zł, natomiast mężczyźni 7181 zł. Spora dysproporcja jest też w telekomunikacji – 6140 zł w stosunku do 8112 zł. Z analizy tych danych wynika zatem, że mężczyźni zarabiają średnio od 1000 do 2000 zł miesięcznie więcej.
KOMENTARZE (0)