Według Beaty Stelmach, prezes GE w Polsce i krajach bałtyckich dzięki tej transakcji fabryki w Polsce zyskają możliwość eksportu na nowe rynki zagraniczne.

GE w listopadzie 2015 r. zakończyło przejęcie działu energetycznego i działu sieci przesyłowych Alstomu. Jak to wpłynie na pozycję grupy GE na świecie?
- Przejęcie tej części Alstomu to największa inwestycja przemysłowa w historii GE. Po zamknięciu transakcji całkowita moc zainstalowana elektrowni z urządzeniami GE na świecie zwiększyła się o 50 proc., co znaczy, że obecnie rozwiązania GE mają zastosowanie przy ok. 1500 GW mocy zainstalowanej. Jesteśmy obecni w 175 państwach świata, zatrudniając ok. 300 tys. pracowników.
Całkowita wartość transakcji wyniosła 9,7 mld euro, czyli ok. 10,6 mld dolarów. W przeciągu najbliższych 5 lat powinniśmy doprowadzić do synergii kosztowych w wys. ok. 3 mld dolarów.
Warte podkreślenia jest to, że Alstom na rynku energetycznym specjalizował się w produkcji turbin parowych podczas gdy GE do tej pory koncentrowało się na turbinach gazowych. Już na tym przykładzie widać, jak uzupełniająca i komplementarna może być teraz nasza oferta.
Cały materiał dostępny na wnp.pl.

KOMENTARZE (0)