-
- •19 kwi 2022 15:20
W australijskim mieście Ballart otwarto pierwszą w kraju specjalną szkoleniową instalację OZE. Ma ona pomóc australijskim górnikom się przebranżowić. Canberra przygotowuje się na to, co nieuchronne – utratę tysięcy miejsc pracy w przemyśle górniczym. Zamiast kopać węgiel górnicy, podobnie jak w naszym kraju, będą się uczyć obsługiwać instalacje OZE.

- Przez lata Australia opierała się na surowcach. Jednak rozwój OZE wymusza zmianę podejścia.
- Problemem z przebranżowieniem się australijskich górników mogą być bardzo wysokie zarobki w kopalniach.
- Także w Polsce rozwój OZE mógłby być kierunkiem przebranżowienia się górników.
Australia to jeden z największych na świecie eksporterów surowców. Branża górnicza to największy w tym kraju pracodawca w przemyśle. Bezpośrednio w kopalniach zatrudnionych było (dane na 2020 rok) około 148 tys. osób. Jednak razem z zapleczem i zakładami towarzyszącymi liczba pracowników uzależnionych od kopalń może przekraczać nawet milion osób.
Miejsc pracy dla górników będzie ubywało
Dla tych zatrudnionych, zwłaszcza w górnictwie węgla kamiennego, szybko nastaną ciężkie czasy. Już teraz szybsze niż zakładano tempo przechodzenia wielu krajów na OZE spowodowało, że australijski węgiel jest ciężej sprzedawalny. Co prawda energetyczne problemy Chin spowodowały zahamowanie tego trendu, tyle że odchodzenie od węgla jako paliwa wydaje się nieuchronne.
Co więcej, także w samej Australii pojawiają się głosy, aby ograniczać zużycie węgla. Szybko rozwija się OZE. I tu pojawił się problem.
Czytaj też: Południowa Afryka chce w wodorze eksportować słońce. Również do Polski
- Brak wykwalifikowanych pracowników już spowodował, że niektóre ambitne projekty OZE napotykają kłopoty - przyznaje Chris Briggs, dyrektor ds. badań w Instytucie Zrównoważonej Przyszłości Uniwersytetu Technologicznego w Sydney.
O ile bowiem znajdują się środki na budowę farm wiatrowych czy instalacji fotowoltaicznych, o tyle brakuje ludzi do późniejszej ich obsługi. Dodatkowo w całej Australii do otwarcia instalacji w Ballart nie było ani jednego miejsca zdolnego kształcić pracowników. W efekcie konieczne były kosztowne szkolenia poza Australią.
Tymczasem odnawialne źródła energii odpowiadały za prawie jedną trzecią produkcji energii elektrycznej w kraju w 2021 r., dwukrotnie więcej niż cztery lata wcześniej, a przedsiębiorstwa użyteczności publicznej przedstawiają plany wycofania elektrowni.
Instalacja w Ballart ma to zmienić. Wybudowane przy udziale Vestasa centrum ma być kluczowym zapleczem szkolenia kadr dla australijskiego OZE. Już wiadomo, że nastawia się ono głównie na szkolenia górników. Raz, że wielu z nich ma odpowiednie doświadczenie związane z mechaniką czy elektryką, dwa – wkrótce i tak będą musieli oni poszukać nowej pracy.


KOMENTARZE (4)