Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Dokładnie 12 marca 2018 r. ukazał się międzynarodowy standard dla Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem i Higieną Pracy, czyli norma ISO 45001:2018.
- Na dostosowanie się do nowych wytycznych firmy dostały ponad trzy lata. Ten czas powoli dobiega końca.
- Jak w praktyce wprowadzić zmiany, co nowego wnoszą i jak zyska na nich firma? Zapytaliśmy o to Natalię Sidor, specjalistę ds. BHP i ochrony środowiska w firmie produkcyjnej 3M.
Do połowy 2021 roku część przedsiębiorstw musi dostosować się do nowej, międzynarodowej normy, mającej związek z obszarem ryzyk BHP – ISO 45001. Na rozpoczęcie procedur czasu nie zostało wiele, bo trzeba cały proces zakończyć w terminie, a pracy jest sporo. Co zmieniają nowe wytyczne?
- Przed marcem 2018 roku standardy dotyczące BHP były szerzej znane jako norma OHSAS 18001. Norma ISO 45001:2018 została stworzona m.in. po to, żeby ujednolicić strukturę norm – jest to ułatwienie dla firm posiadających też inne systemy zarządzania i chcących je połączyć lub zintegrować.
Przy okazji stworzenia nowej normy uwzględniono w niej m.in. wzrost zaangażowania osób na kierowniczych stanowiskach w kwestie BHP oraz zwiększenie wymogów dotyczących konsultacji i współudziału pracowników na stanowiskach niekierowniczych w tworzeniu systemu zarządzania BHP.
Co to oznacza w praktyce?
- Oznacza to, że pracownicy firm, które wdrożyły nową normę ISO, będą uczestniczyć m.in. w opracowywaniu i przeglądach polityki i celów BHP. Czasu na wdrożenie wymagań normy nie zostało wiele, jednak przy dobrym planie działania, systematycznej pracy i zaangażowaniu przedstawicieli różnych działów każda organizacja jest w stanie wdrożyć punkty nowej normy w terminie.
3M jest jedną z firm, która już wprowadziła nowe wytyczne. Jak wyglądało dostosowywanie działań firmy do nich? Co sprawiło najwięcej problemu?
- Kwestie bezpieczeństwa są istotne w każdej branży, ale nabierają szczególnego znaczenia w firmach produkcyjnych, takich jak 3M. Zadaniem działu BHP przy wdrożeniu normy było przede wszystkim koordynowanie całego przedsięwzięcia i zaangażowanie w proces pracowników różnego szczebla.
Czytaj więcej: Tak praca niszczy nasze zdrowie. Problemy ma 10,5 mln Polaków
Przedstawiciele produkcji i innych działów są integralnym elementem normy ISO 45001, ponieważ oceniają oni zasadność nowych regulacji ze swojej perspektywy. Należy pamiętać, że dostosowanie firmy do nowych wytycznych to nie jest praca na dwa dni, a przedsięwzięcie, do którego trzeba się odpowiednio przygotować.
Ile wam to zajęło?
- W 3M proces wdrożenia nowej normy ISO trwał siedem miesięcy. W tym czasie dzięki ciężkiej pracy wielu działów wykonano ponad 120 zadań oraz zaktualizowano i przejrzano ponad 20 dokumentów związanych z systemem zarządzania BHP.
Od czego zaczęliście?
- Proces wdrożenia warto rozpocząć od stworzenia planu działań i zdefiniowania osób odpowiedzialnych za realizację poszczególnych zadań. W 3M wspomniany plan był przeglądany na cotygodniowych spotkaniach dedykowanych wdrożeniu wytycznych normy. Bardzo pomocny w procesie wdrożenia był również tzw. audyt zero, w naszym przypadku przeprowadzony przez firmę zewnętrzną. Dał on informację, czy dobrze zinterpretowaliśmy punkty normy oraz które wymagania powinny zostać dopracowane.
Najważniejszym etapem wdrożenia normy jest jej interpretacja, a każdy, kto miał okazję zmierzyć się z tym zadaniem, wie, że zrozumienie poszczególnych punktów to często duże wyzwanie. Dlatego warto wiedzieć, że są na rynku firmy, które specjalizują się w analizie wytycznych norm ISO i pomagają zrozumieć ich istotę.
Jednym z elementów nowej normy jest włączenie pracowników m.in. w konsultacje dotyczące określenia potrzeb i oczekiwań stron zainteresowanych, ustanowienia polityki BHP. Czy w 3M byli chętni do takiego działania?
- Angażowanie pracowników w działania związane z bezpieczeństwem pracy i tworzeniem skutecznego systemu zarządzania BHP to dla nas priorytet wynikający z kultury organizacyjnej budowanej od lat, a jednocześnie bardzo ważny punkt normy ISO 45001. Włączenie pracowników do procesu było zatem naturalnym działaniem. Przedstawiciele pracowników 3M zostali poinformowani o wdrożeniu wytycznych normy dot. bezpieczeństwa i higieny pracy na jednym ze spotkań Komisji BHP.
Warto przedstawić pracownikom wszystkie korzyści, które niesie ze sobą nie tylko wdrożenie normy, ale również ich czynny udział w budowaniu i doskonaleniu systemu zarządzania BHP. W naszym przypadku to wystarczyło, żeby przekonać ich o słuszności wprowadzenia normy ISO i zachęcić ich do działania w tej kwestii.
Cele, jakie mają zostać osiągnięte poprzez nową normę, są bardzo rozbudowane. To. m.in. lepsza komunikacja z pracownikami czy lepsza organizacja pracy. Co u was się zmieniło, odkąd nowa norma obowiązuje?
- W 3M norma OHSAS 18001 nie była wdrożona, więc system zarządzania BHP budowaliśmy od podstaw. Wiązało się z tym sporo zmian dla organizacji: aktualizacja polityki BHP, dodanie punktów dotyczących BHP w kontekście organizacji, stworzenie analizy ryzyk i szans dla istotnych czynników organizacji, stworzenie harmonogramu audytów wewnętrznych dot. BHP i zorganizowanie szkoleń dla audytorów wewnętrznych z zakresu ISO 45001. To tylko niektóre zmiany, które zaszły w organizacji.
W naszym przypadku wiele procesów i procedur istniało, trzeba było tylko je doprecyzować. Tak było na przykład ze wspomnianą przez panią komunikacją. Stosujemy politykę otwartych drzwi, zawsze dbamy o komunikację z pracownikami i jest to część naszej kultury. W tym przypadku musieliśmy zebrać wszystkie już istniejące procedury, procesy i opisać je w dokumencie dot. systemu zarządzania BHP.
Mówimy o nowych wytycznych BHP, tymczasem, jak pokazują dane PIP czy GUS, pracodawcy nadal mają sporo do nadrobienia w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa pracowników. Choć liczba wypadków spada, to nadal jest ich dużo. Czemu nie wszyscy traktują ten element jako priorytet?
- Niestety mimo, wydawać by się mogło, zwiększającej się świadomości w tym zakresie, ciągle słyszy się o pracodawcach, którzy ponad bezpieczeństwo stawiają ilość wyprodukowanych sztuk i związany z tym zysk. Czemu nie dla wszystkich pracodawców bezpieczeństwo to priorytet? Nie wiem i pewnie żaden BHP-owiec nie jest w stanie tego zrozumieć. Mądry pracodawca wie, że bezpieczne warunki pracy przekładają się na efektywność całej organizacji, zadowolenie pracowników, a nawet korzyści finansowe – brak zwolnień lekarskich wśród pracowników, redukcja przestojów, realizacja celów produkcyjnych itd. My stawiamy bezpieczeństwo pracownika na pierwszym miejscu i widać to już przekraczając próg budynku.
Jednak warto uzmysłowić sobie, że wypadki przy pracy zdarzają się nawet w firmach, które spełniają szereg wymagań (polskie prawo, wymagania korporacyjne, ISO 45001 i inne), a pracownicy są szkoleni i uświadamiani oraz rozwijana jest kultura bezpieczeństwa. Dlaczego? Bo pracownicy to przede wszystkim ludzie - ludzie, którzy miewają gorszy dzień i obniżoną uwagę, ludzie, którzy popełniają błędy.
Nie zmienia to jednak faktu, że wprowadzanie rozwiązań minimalizujących ryzyko wypadków powinno być priorytetem dla każdej organizacji.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)