Moim zdaniem po kilku miesiącach obowiązywania ustawy o zakazie handlu w niedziele pojawią się głosy zmierzające do jej odwrócenia, podobnie jak to się stało na Węgrzech – mówi Aleksander Walczak, prezes zarządu spółki Dekada, która zarządza siecią galerii i centrów handlowych typu covenience.
- Autor:aw/Newseria
- •6 lut 2018 6:47

- Z początkiem marca wchodzi w życie podpisana w tym tygodniu przez prezydenta ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele.
- To oznacza, że już 11 i 18 marca klienci nie zrobią zakupów w supermarketach, zamknięte będą też galerie handlowe.
- Branża spodziewa się, że nowe prawo wywoła lawinę negatywnych skutków, na czele ze wzrostem cen towarów i usług.
30 stycznia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę. Nowe prawo wchodzi w życie 1 marca i dopuszcza handel tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
Ustawa przewiduje kilka wyjątków, m.in. dwie niedziele przed Bożym Narodzeniem i jedną przed świętami wielkanocnymi. Łącznie w tym roku sklepy będą zamknięte w 39 niedziel. Z każdym kolejnym rokiem nowe przepisy będą jednak coraz bardziej rygorystyczne – w 2019 roku ograniczą handel tylko do jednej niedzieli w miesiącu, z kolei w 2020 roku niedzielny handel zostanie zakazany całkowicie.
Czytaj też: 32 wyjątki od zakazu handlu w niedzielę
Większość Polaków w sondażach opowiadała się przeciwko wprowadzeniu zakazu. Z październikowego badania Kantar TNS wynika, że obawiają się przede wszystkim: wzrostu cen w małych sklepach (44 proc.), chaosu, korków i kolejek, z którymi będą musieli się zmierzyć w soboty poprzedzające niedziele wolne od handlu (51 proc.) oraz zamknięcia kin czy restauracji w galeriach handlowych (46 proc.). Dla 44 proc. Polaków problemem jest odebranie im możliwości wyboru formy spędzania wolnego czasu z rodziną w galeriach oraz utrudnienie w robieniu dużych, rodzinnych zakupów.
– Centra handlowe w Polsce, w naszym klimacie, spełniają rolę centrów miast – tylko przykrytych dachem. Latem są klimatyzowane, jesienią i zimą – ogrzewane i nie pada w nich deszcz. Można spędzić dużo czasu pod jednym dachem, mając w zasięgu wszystkie atrakcje, kina, kręgielnie, gastronomię. Centra handlowe odgrywają również rolę rozrywkową, są miejscem spędzania czasu. Zamknięcie tych obiektów w niedzielę spowoduje, że trzeba będzie szukać gdzie indziej tych atrakcji. Obawiam się, że wiele osób po prostu nie wyjdzie z domu – mówi Aleksander Walczak, prezes zarządu spółki Dekada, która zarządza siecią galerii i centrów handlowych typu covenience.

KOMENTARZE (1)