W 2018 roku na emeryturę przejdzie o 331 tys. osób więcej niż zwykle.

• 1 października 2017 r. wchodzi w życie obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
• W związku z tym do ZUS wpłynie więcej wniosków emerytalnych.
• Według wyliczeń ma być 331 tys. osób.
• Wnioski można składać 30 dni przed uzyskaniem prawa do emerytury.
ZUS policzył, ile dodatkowych wniosków może wpłynąć do poszczególnych oddziałów Zakładu w związku ze zmianą w prawie. Szacunki mają pomóc w logistycznym przygotowaniu się do obsługi zwiększonego ruchu klientów ZUS.
"Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma zabezpieczone środki na wypłaty wszystkich świadczeń. Założono, że w 2018 r. na emeryturę przejdzie dodatkowo 331 tys. osób" - poinformowało Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej.
Resort uważa, że jest za wcześnie na określenie wpływu obniżki wieku emerytalnego na rynek pracy i sektor finansów publicznych.
Czytaj też: ZUS będzie doradzał przyszłym emerytom
"Obecnie jest dużo za wcześnie na formułowanie wniosków, że przywrócenie wieku emerytalnego do poziomu 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn odbije się negatywnie na rynku pracy i na finansach publicznych. Od czasu rozpatrywania ustawy obniżającej wiek emerytalny przez Sejm RP i Radę Ministrów nie zmieniły się bowiem warunki, jak i nie wystąpiły nowe okoliczności, które byłyby podstawą do wysnuwania takich stwierdzeń" - napisano.
Spośród 43 oddziałów ZUS najwięcej dodatkowych wniosków emerytalnych potencjalnie może wpłynąć do oddziału w Jaśle (34 proc.), Radomiu i Nowym Sączu (po 32 proc.) powyżej 30 proc. normalnego napływu wniosków spodziewanych jest również w oddziałach w Płocku, Opolu, Biłgoraju, Tomaszowie Mazowieckim, Rzeszowie i Białymstoku.


KOMENTARZE (0)