Stowarzyszenie Inspektorów Pracy RP chce wprowadzić zadaniowy system czasu pracy dla inspektorów pracy. Ich petycją zajęła się już sejmowa Komisja do Spraw Petycji. Wniosła do PIP o szczegółową analizę skutków wprowadzenia takiej zmiany. Ta już stwierdziła, że pomysł jest nietrafiony.

Z petycją o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w zakresie wprowadzenie systemu zadaniowego czasu pracy inspektorów pracy 2 lutego 2022 r. wystąpiło Stowarzyszenie Inspektorów Pracy RP.
Ich zdaniem zmiana ta wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, a także pozwoli na bardziej elastyczne rozwiązywanie przez organy PIP problemów związanych z przebiegiem czynności kontrolnych w warunkach ograniczeń i wymogów organizacyjnych wynikających ze stanów nadzwyczajnych. Jako przykład podano sytuację związaną z pandemią koronawirusa.
Pomysł krytycznie oceniła PIP. W jej ocenie wprowadzenie takiego rozwiązania mogłoby utrudnić sprawowanie kierownictwa nad podległymi pracownikami.
Czytaj więcej: Jest prosty sposób, by zmniejszyć szarą strefę. Od lat nie zyskał akceptacji
- Ponadto ze względu na specyfikę pracy pracownika wykonującego czynności kontrolne, a także różnorodność wykonywanych przez niego czynności, w praktyce niemożliwe jest odgórne ustalanie czasu niezbędnego do wykonania powierzonych zadań w trakcie danej kontroli - tłumaczyła Małgorzata Dziemińska, zastępca Głównego Inspektora Pracy, która przedstawiła stanowisko PIP w tej sprawie.
Zdaniem PIP po wprowadzeniu zadaniowego czasu pracy praca inspektorów przestałaby być ściśle powiązana z godzinami pracy urzędu, przez co przestaliby być dostępni dla petentów, w tym przedstawicieli kontrolowanych podmiotów, a także związków zawodowych.
Mimo negatywnej opinii PIP komisja do Spraw Petycji poprosiła Inspekcję o szczegółową analizę skutków wprowadzenia zadaniowego czasu pracy dla inspektorów pracy.



KOMENTARZE (0)