- Autor: PAP/AT
- •29 wrz 2017 13:00
Projekty znoszące ograniczenia w preferencji podatkowych dla twórców zostały odrzucone. Ulga podatkowa nie będzie mniejsza.

• Sejm - na wniosek PiS - odrzucił w pierwszym czytaniu projekty Kukiz'15 i PO znoszące ograniczenia w preferencji podatkowych dla twórców.
• Projekt przewidywał cofnięcie tzw. podatku Tuska, który wszedł w 2013 r. i ograniczył zryczałtowane koszty uzyskania przychodu dla twórców.
• Wcześniej w Sejmie wicepremierzy Piotr Gliński i Mateusz Morawiecki zapowiedzieli, że limit ulgi zostanie podwojony.
W głosowaniu dotyczącym projektu Kukiz'15 wzięło udział 433 posłów, za odrzuceniem projektu głosowało 226 posłów, przeciw było 205, a dwóch wstrzymało się od głosu.
W głosowaniu w sprawie projektu PO wzięło udział 425 posłów, za odrzuceniem projektu głosowało 222 posłów, przeciw było 201, a dwóch wstrzymało się od głosu.
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektów Kukiz'15 i PO znoszących ograniczenia w stosowaniu ulgi dla dochodów twórców. Oba dotyczą zniesienia ograniczenia w kwocie 42 tys. 764 zł dla stosowania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów w stosunku do przychodów twórców. PiS złożył wniosek o ich odrzucenie.
Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 tłumaczył uzasadniając projekt, że przewiduje on cofnięcie tzw. podatku Tuska, który wszedł w 2013 r. i ograniczył zryczałtowane koszty uzyskania przychodu dla twórców. "To podatek antyinnowacyjny, antywolnościowy (...) wypychający na emigrację lub do szarej strefy często bardzo wybitnych twórców" - mówił. Zdaniem Tyszki zryczałtowane koszty dla twórców to nie przywilej - wynikają one z charakteru pracy twórczej.
Tyszka uważa, że PiS powinien ten podatek cofnąć, tym bardziej, że to obiecywał - w lipcu br. prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w Przysusze, iż postulat ten zostanie zrealizowany.
Podobny projekt przedstawiła Iwona Śledzińska-Katarasińska z (PO). "Nie widzimy naprawdę żadnego powodu, aby utrzymywać dłużej to absolutnie przejściowe i kryzysowe rozwiązanie, które byliśmy zmuszeni wprowadzić" - powiedziała. Dodała, że w kryzysie budżet i finanse publiczne państwa zmagały się z procedurą nadmiernego deficytu, dlatego ówczesny rząd szukał wszelkich możliwości zwiększenia bazy podatkowej.

KOMENTARZE (1)