Z danych ZUS wynika, że w 2020 r. w Polsce doszło do ponad 86 tysięcy wypadków przy pracy – a mowa o roku „pandemicznym”, kiedy duża część kadr przedsiębiorstw pracowała zdalnie. Już rok później, kiedy wielu z nas wróciło do "normalnej" pracy, o prawie 10 proc. wzrosła liczba zgłoszeń dotyczących wypadków przy pracy. W ubiegłym roku poszkodowanych w wypadkach było 68 777 osób. Według raportu GUS za 2021 r. liczba zdarzeń wypadkowych jest największa w sektorze przetwórstwa przemysłowego (35 proc.). Dwie trzecie wszystkich zaraportowanych incydentów zdarza się w innych branżach.
- Konsekwencją każdego wypadku są mnożące się dodatkowe koszty dla organizacji - zarówno te wymierne, jak i niewymierne. Na te pierwsze składają się m.in. roszczenia cywilne poszkodowanego, koszty absencji i przestojów produkcyjnych, kary administracyjne oraz podwyższenie składki wypadkowej. Do tego dochodzą ewentualne straty wizerunkowe - zauważa Piotr Radko, dyrektor obszaru kosztów pracy w Ayming Polska i ekspert Business Centre Club.
By lepiej zobrazować skutki finansowe wypadków przy pracy, Ayming przygotował opis jednego z takich zdarzeń, w którym podaje, jakie dokładnie koszty musiał ponieść pracodawca.
W przedsiębiorstwie zatrudniającym powyżej 200 osób i produkującym wyroby z tworzyw sztucznych pracownik doznał ciężkiego wypadku – zmiażdżenia prawej ręki. W wyniku pośrednich zaniedbań przedsiębiorcy system bezpieczeństwa był niesprawny. Rekonwalescencja nie przywróciła pełnej sprawności, co wiązało się z koniecznością przeniesienia pracownika na inne stanowisko.
Czytaj więcej: Wypadek przy pracy. Jakie obowiązki ma pracodawca
Sama praca zespołu BHP, świadków, kierowników oraz innych osób bezpośrednio
i pośrednio zaangażowanych w trakcie i po zaistnieniu wypadku kosztowała 4 120 zł. Nadgodziny i koszt zastępstw z powodu absencji poszkodowanego to kwota 5 460 zł. Zakłócenia w produkcji, straty materialne, naprawy kosztowały firmę 7 600 zł. Na rekrutację i wprowadzenie nowego pracownika firma wydała 8 500 zł. Z kolei na dodatki wyrównawcze z tytułu przeniesienia na inne stanowisko pracy firma poniosła koszt w wysokości 11 500 zł. Obciążenia z tytułu wzrostu składki wypadkowej (w perspektywie 3 lat) oszacowano na 450 000 zł. Koszty roszczeń cywilnych (odszkodowanie, zadośćuczynienie, renta, koszty sądowe) wyliczono na kwotę 400 000 zł. Z kolei kwota, jaką firma będzie musiała ponieść na kary wynikające z decyzji organów administracji to 300 000 zł. W sumie 1 187 180 zł.
– Przedsiębiorstwa często działają pod presją czasu, aby szybko zamknąć postępowanie powypadkowe lub nie chcą wdawać się w spór z inspektorem Państwowej Inspekcji Pracy. W efekcie nie przeprowadzają prawidłowego postępowania powypadkowego, co prowadzi do jeszcze większych strat finansowych. W tym przykładzie łączne obciążenia dla pracodawcy wynoszą ponad 1,1 mln zł, ale zdarza się, że sięgają one nawet kilku milionów złotych – komentuje Piotr Radko.
Zwraca on uwagę, że istotnym kosztem wypadków w miejscu pracy jest także ich wpływ na stawkę ubezpieczenia. Tak zwana stopa procentowa składki na ubezpieczenie wypadkowe to wynik algorytmu, w którym ważną rolę odgrywa m.in. liczba wypadków, w tym ciężkich i śmiertelnych z okresu trzech lat poprzedzających dany okres składkowy. Nawet jeden ciężki wypadek może więc znacząco wpłynąć na składkę przez następne trzy lata.
Na wysokość tej składki wpływają nie tylko zdarzenia w miejscu pracy. Po zmianach z września 2021 roku ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nakłada na każdego pracodawcę, który składa informację ZUS IWA, obowiązek uwzględniania w liczbie wypadków traktowanych na równi z wypadkami przy pracy (tzw. wypadki zrównane). Chodzi o zdarzenia, które wynikały z okoliczności innych niż określone w ustawie wypadkowej, np. wypadek podczas wyjazdu integracyjnego.
Zarządzanie wypadkowością kuleje
Jak wynika z analiz Ayming Polska, zmniejszenie liczby wypadków może przełożyć się na zaoszczędzenie nawet jednej trzeciej budżetu przeznaczanego na składkę. Dlatego firmy nie powinny patrzeć na potencjalne działania prewencyjne, budowanie większej świadomości i kultury bezpiecznej pracy jak na koszty, tylko jak na inwestycję. W ostatecznym rozrachunku bowiem inwestycje w rozwiązania wspierające bezpieczną pracę będą stanowić ułamek kosztów, które może wygenerować potencjalny incydent.
– Aby podjęte działania były skuteczne, muszą być oparte na prawidłowej i kompletnej dokumentacji powypadkowej, bieżącej analityce danych oraz fachowej wiedzy prawnej i doświadczeniu. Tymczasem nadal w wielu firmach w Polsce dane o wypadkowości są ograniczone, a nierzadko również trudno dostępne i przechowywane wyłącznie w formie papierowej. Utrudnia to przepływ informacji w przedsiębiorstwie oraz wypracowanie skutecznego planu działań przez zespoły HR i BHP. Bez łatwego dostępu do kompletnych i właściwie opracowanych danych – na przykład dzięki wewnętrznym systemom lub korzystaniu z dostępnych na rynku rozwiązań – nie będzie możliwe zidentyfikowanie punktów krytycznych, które potencjalnie mogą stać się bezpośrednią lub pośrednią przyczyną wypadku przy pracy – stwierdza Michał Wawrzynowski, ekspert ds. BHP w Ayming Polska.
Wyższe odszkodowanie za wypadek
Warto przypomnieć, że od 1 kwietnia 2022 poszły w górę kwoty jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadków przy pracy.
Nowe wskaźniki będą obowiązywały od 1 kwietnia 2022 roku do 31 marca 2023 roku. W zależności od skali uszczerbku na zdrowiu czy tego, kto jest uprawiony do odszkodowania, wyniosą:
1) 1133 zł za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu;
2) 1133 zł za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu – z tytułu zwiększenia tego uszczerbku co najmniej o 10 punktów procentowych;
3) 19 819 zł z tytułu orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji ubezpieczonego;
4) 19 819 zł z tytułu orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji wskutek pogorszenia się stanu zdrowia rencisty;
5) 101 926 zł, jeżeli do jednorazowego odszkodowania jest uprawniony małżonek lub dziecko zmarłego ubezpieczonego lub rencisty;
6) 50 963 zł, jeżeli do jednorazowego odszkodowania jest uprawniony członek rodziny zmarłego ubezpieczonego lub rencisty inny niż małżonek lub dziecko;
Czytaj więcej: Uwaga, wraca ważny obowiązek pracodawcy. Pracownik nie musi o tym pamiętać
7) 101 926 zł, jeżeli do jednorazowego odszkodowania są uprawnieni równocześnie małżonek i jedno lub więcej dzieci zmarłego ubezpieczonego lub rencisty, oraz 19 819 zł z tytułu zwiększenia tego odszkodowania przysługującego na każde z tych dzieci;
8) 101 926 zł, jeżeli do jednorazowego odszkodowania jest uprawnionych równocześnie dwoje lub więcej dzieci zmarłego ubezpieczonego lub rencisty, oraz 19 819 zł z tytułu zwiększenia tego odszkodowania przysługującego na drugie i każde następne dziecko;
9) 19 819 zł, jeżeli obok małżonka lub dzieci do jednorazowego odszkodowania są uprawnieni równocześnie inni członkowie rodziny zmarłego ubezpieczonego lub rencisty, każdemu z nich niezależnie od odszkodowania przysługującego małżonkowi lub dzieciom;
10) 50 963 zł, jeżeli do jednorazowego odszkodowania są uprawnieni tylko członkowie rodziny inni niż małżonek lub dzieci zmarłego ubezpieczonego lub rencisty, oraz 19 819 zł z tytułu zwiększenia tego odszkodowania przysługującego na drugiego i każdego następnego uprawnionego.
KOMENTARZE (0)