×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Szczepienia przeciw COVID-19 ruszają. Co to oznacza dla pracodawców

Dziś (27 grudnia) rusza Narodowy Program Szczepień. Szczepionkę przeciwko COVID-19 w pierwszej kolejności mają otrzymać medycy. Docelowo rząd chce, by trafiła ona do większości społeczeństwa. Tymczasem pracodawcy zastanawiają się, co w ich sytuacji zmieni szczepionka. W tej kwestii prawnicy radzą dużo ostrożności.

Szczepienia przeciw COVID-19 ruszają. Co to oznacza dla pracodawców
Polska ma zakontraktowane 60 milionów dawek szczepionki (Fot. Pixabay)
REKLAMA
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • Podstawowym celem uruchomionego dziś programu jest dostarczenie szczepionek w wystarczającej liczbie i w jak najkrótszym czasie. Tak by udało się zaszczepić przeciwko COVID-19 jak największą liczbę ludności. 
  • Premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie zaznaczał, że szczepionki są dobrowolne, także wśród pracowników z grupy "0", związanych z branżą medyczną.
  • Deklaracja ta nie rozwiała wątpliwości pracodawców. Ci zastanawiają się, czy będą mogli wymagać od pracowników zaszczepienia się lub też, czy będą mogli rekrutować wyłącznie kandydatów, którzy są szczepieni. Co na to prawnicy?

Premier Mateusz Morawiecki ogłaszając Narodowy Program Szczepień podkreślał, że szczepionki będą darmowe i w pełni dobrowolne. Informował też, że nasz kraj ma zakontraktowanych 60 milionów dawek szczepionki.

- Postaramy się, by szczepionki były dostępne także dla tych, którzy dziś są w swoich domach, nie mogą z nich wyjść, z różnych względów, zdrowotnych przede wszystkim, dla osób starszych, dla osób niepełnosprawnych. Chcemy chronić najsłabsze osoby naszego społeczeństwa w pierwszej kolejności - mówił szef rządu.

Zachęcał też do zaszczepienia się. Podkreślał, że tylko w ten sposób nasza gospodarka wróci na dawne tory i uda się uratować miejsca pracy.

- Gorąco zachęcamy wszystkich do tego, żeby ona stała się tym prawdziwym przełomem. Przełomem dla zdrowia publicznego, zdrowia indywidualnego wszystkich ludzi, ale także przełomem w życiu gospodarczym, bo jedno z drugim jest splecione - im szybciej zwalczymy wirusa, tym szybciej będziemy mogli powrócić do gospodarczej normalności, tym łatwiej obronimy miejsca pracy - tak jak do tej pory z powodzeniem to czyniliśmy - komentował Morawiecki.

Szczepienia dla pracowników

Rozpoczynająca się w niedzielę (27 grudnia) fala szczepień skierowana jest do pracowników medycznych (także administracji szpitali) czy domów pomocy społecznej oraz firm współpracujących z medykami. W dalszej kolejności mają zostać zaszczepieni nauczyciele. Choć na razie wśród personelu medycznego nie ma zbyt wielu chętnych - szpitale i pogotowia podają, że chęć poddania się szczepieniu wyraziło od około 30 do 50 proc. pracowników placówek medycznych - to docelowo rząd chce, by zaszczepiła się jak największa liczba społeczeństwa, tak by udało się nam uzyskać odporność stadną przeciwko wirusowi z Wuhan.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Szczepienia przeciw COVID-19 ruszają. Co to oznacza dla pracodawców

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • nostrad 2020-12-27 23:01:56

    Szczepionka dobrowolna pod przymusem. Musisz wyrazić zgodę a więc później bez pretensji. Nikt nie wie co za cholerstwo ci wszczepią. Po szczepionce nie będziesz już sobą.

  • Dariusz 2020-12-27 12:07:41

    W Gnieźnie pielęgniarki podają w żyły główne kroplówki.

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA