×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Sygnaliści wciąż się boją, a firmy nie są gotowe na nowe przepisy

  • Justyna Koc
    jk
  • 12 paź 2021 16:24

Strach przed konsekwencjami dla sygnalistów to główny powód niezgłaszania nieprawidłowości w miejscu pracy. Unijna dyrektywa ma to zmienić. Problem w tym, że firmy nie są przygotowane na wdrożenie nowych przepisów.

Sygnaliści wciąż się boją, a firmy nie są gotowe na nowe przepisy
Respondenci badania EY dostrzegają szereg korzyści płynących z dyrektywy o ochronie sygnalistów (Fot. Shutterstock)
REKLAMA
  • Jedynie 9 proc. firm deklaruje pełną gotowość na dyrektywę UE o ochronie sygnalistów, choć żadna nie wdrożyła w pełni określonego w niej „standardu minimum” - wynika z badania EY "Czas na ochronę sygnalistów".
  • Ponadto co trzecia firma (34 proc.) już teraz zakłada, że nie zdąży z przygotowaniami do 17 grudnia 2021 roku (w tym terminie duże firmy powinny wdrożyć odpowiednie procedury).
  • Co piąta firma wskazała, że problemem dla niej może się okazać zapewnienie rzeczywistej ochrony osoby zgłaszającej przed działaniami odwetowymi (takimi jak np. zwolnienie z pracy czy obniżenie wynagrodzenia).

Unia Europejska chce ułatwić raportowanie nieprawidłowości i zobligowała państwa członkowskie do wdrożenia dyrektywy o ochronie sygnalistów. Największe polskie firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, powinny być gotowe z odpowiednimi procedurami już za dwa miesiące - 17 grudnia 2021 r.

- Jednym z efektów pandemii, która wprowadziła pracę zdalną na masową skalę, jest zwiększenie skali nadużyć w firmach. Najczęściej spotykane malwersacje to wyprowadzanie pieniędzy z firmy poprzez fikcyjne usługi i faktury bez pokrycia czy korupcja wobec dostawców i klientów - mówi Mariusz Witalis, partner kierujący działem zarządzania ryzykiem nadużyć EY, lider praktyki w Europie Centralnej i Środkowowschodniej.

- Spodziewamy się, że wprowadzenie w życie zapisów unijnej dyrektywy zwiększy skalę raportowania nieprawidłowości przez sygnalistów również w Polsce. Firmy staną przed dość surowymi wymogami, m.in. będą miały trzy miesiące na przekazanie informacji o podjętych działaniach. Jeśli nie będą gotowe na przyjmowanie zgłoszeń i reagowanie na nie, wejście w życie nowych regulacji może spowodować chaos organizacyjny. Sygnaliści będą mieli możliwość zgłaszania nieprawidłowości do stron trzecich, do niezależnego organu lub - w ekstremalnych przypadkach - do mediów. To rodzi ryzyko reputacyjne i prawne dla firm - dodaje Witalis.

Daleka droga do pełnej gotowości

Dyrektywa wejdzie w życie na mocy przepisów krajowych. Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa znalazł się w wykazie prac legislacyjnych, a jego przyjęcie planowane jest na czwarty kwartał 2021 r.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Sygnaliści wciąż się boją, a firmy nie są gotowe na nowe przepisy

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA