CBA zatrzymało byłego dyrektora kopalni węgla kamiennego Makoszowy. To kolejne zatrzymanie w śledztwie dot. nieprawidłowości w Spółce Restrukturyzacji Kopalń.

• Byłego dyrektora kopalni węgla kamiennego Makoszowy zatrzymali pod Tarnowskimi Górami (Śląskie) agencji Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) – poinformował rzecznik CBA Piotr Kaczorek.
• To kolejne zatrzymanie w śledztwie dot. nieprawidłowości w Spółce Restrukturyzacji Kopalń z siedzibą w Bytomiu.
• Zatrzymany Bogdan P. w okresie objętym śledztwem pełnił także funkcję wicedyrektora Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń.
To kolejne zatrzymanie w śledztwie, prowadzonym przez katowicką delegaturę CBA, dotyczące nieprawidłowości w Spółce Restrukturyzacji Kopalń z siedzibą w Bytomiu.
Zatrzymany właśnie Bogdan P. w okresie objętym śledztwem pełnił także funkcję wicedyrektora Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. Funkcjonariusze przeszukali jego mieszkanie. Zatrzymany zostanie przewieziony do śląskiej prokuratury krajowej, gdzie usłyszy zarzuty o charakterze korupcyjnym, dotyczące m.in przyjmowania łapówek.
Jak przypomniał Piotr Kaczorek, sprawa zaczęła się od własnych ustaleń funkcjonariuszy i późniejszej operacji specjalnej CBA na parkingu przed centrum handlowym na Śląsku. W czerwcu funkcjonariusze CBA zatrzymali tam na gorącym uczynku korupcji wiceprezesa zarządu - dyrektora Biura Likwidacji Kopalń i Ochrony Środowiska Spółki Restrukturyzacji Kopalń Mirosława S. oraz Grzegorza G. - prezesa spółki okołogórniczej, wykonującej milionowe zlecenia na rzecz SRK.
Czytaj też: Korupcja w Spółce Restrukturyzacji Kopalń: Kierownik zespołu zatrzymany przez CBA
Do zatrzymania doszło w chwilę po tym, jak Mirosław S. wziął 30 tys. zł łapówki za preferencyjne traktowanie katowickiej spółki w przetargach publicznych organizowanych przez SRK.
Kilka tygodni później agenci CBA zatrzymali Marka C., kierownika zespołu monitorowania procesów likwidacji kopalń w Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Marek C. w zamian za łapówki preferował firmę okołogórniczą, ułatwiając jej uzyskanie zamówień na prace związane z likwidacją kopalń należących do spółki. W śledztwie agenci CBA ustalili, że Marek C. - oprócz gotówki - dostał do dyspozycji luksusowy samochód osobowy wraz z kartą paliwową. W kilka miesięcy wydał tylko na paliwo 16 tys. zł.

KOMENTARZE (0)