Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- W ocenie Jacka Męciny, doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan, ustawa ma przekrojowy charakter i powinna pomóc w sytuacji kryzysowej, jeśli taka nas czeka.
- Praca zdalna jednak nie jest zdefiniowana w polskim prawie. Jak zauważa Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy, nowy projekt też nie definiuje tego pojęcia. Zachodzi więc konieczność regulacji pracy zdalnej w Kodeksie pracy.
- Nowa ustawa oddaje do dyspozycji rządu i samorządów inne narzędzia mające nieść pomoc w walce z koronawirusem, m.in.: przeniesienia planowanych wydatków budżetowych między częściami budżetu kraju czy objęcie jego części strefą epidemiologiczną.
Przegłosowana ustawa zakłada, że pracodawca, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się zakaźnego wirusa i choroby COVID-19, będzie mógł polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków zdalnie. Dodatkowo prawo zakłada możliwość dokonywania zamówień na towary lub usługi niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 bez stosowania przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. To tylko niektóre z paragrafów ważnych dla firm.
Kluczowy w prawie jest zapis pozwalający odseparować zakażonego i chorego pracownika od reszty zespołu, w jakim podejmuje on pracę. O ten zapis zapytaliśmy organizację grupującą pracodawców w Polsce. Konfederacja Lewiatan jest przekonana, że nowe przepisy ułatwią walkę z koronawirusem.
- Ustawa mając niezwykle przekrojowy charakter, przy zapewnieniu sprawności zarządzania i finansowania poszczególnych działań, może przyczynić się do sprawnego radzenia sobie z sytuacją kryzysową - mówi Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. Eksperta organizacji cieszy, że umożliwiono wykorzystanie pieniędzy z rezerwy celowej na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych, w tym 40 mln zł na dofinansowanie zakupu pojazdów ratowniczo-gaśniczych dla jednostek ochotniczych straży pożarnych na przeciwdziałanie COVID-19.
Jednak są i mniej pochlebne głosy. W ocenie Katarzyny Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP, przedstawiona propozycja prawna jest dosyć zdawkowa.
- W systemie prawnym pojęcie „pracy zdalnej" nie funkcjonuje, nie mamy jej ustawowej definicji. Ponadto sam projekt nie definiuje tego pojęcia, propozycja budzi więc wiele wątpliwości - zauważa Siemienkiewicz. - Na pracodawcy ciąży szereg obowiązków związanych z organizacją pracy, za które ponosi odpowiedzialność. Nie wiadomo, jakie warunki należałoby spełnić, aby zlecić pracownikowi pracę w trybie zdalnym. Chociaż pracodawca ma obowiązek zapewnienia pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, projekt nie wskazuje, jak ma realizować ten obowiązek w odniesieniu do pracy zdalnej. Dlatego samo wpisanie pracy zdalnej do ustawy, bez doprecyzowania pojęcia, nie rozwiąże problemu - dopowiada.
Przypomina też o pracy, której nie da się wykonać zdalnie, z domu. - Co w przypadku fryzjerów, nauczycieli, kosmetyczek, lekarzy czy pracowników fizycznych? Nie każdy pracownik ma też warunki u siebie w domu, aby taką pracę wykonywać. O tych sytuacjach projekt ustawy nie mówi - zauważa specjalistka Pracodawców RP. - Pracodawca, który zleci pracownikowi pracę zdalną z domu, będzie mógł się powołać na zaproponowany przepis, który nie precyzuje jednak, w jaki sposób ma to zrobić. Dlatego zachodzi konieczność regulacji pracy zdalnej w Kodeksie pracy, która jak widać - w różnych sytuacjach ma duże znaczenie praktyczne.
Czytaj też: Koronawirus a rynek pracy. Jakie prawa i obowiązki ma pracodawca?
Pracodawcy RP przypominają też o najważniejszych krokach, jakie może podjąć pracodawca, by uchronić swoich pracowników przed zagrożeniem koronawirusem i COVID-19:
Nowe zapisy ustawy skomentował też dla PulsHR.pl Sebastian Sadowski-Romanov, prezes Itro. Firma zajmuje się doradztwem i współpracą międzynarodową.
- Należy pamiętać, iż nie w każdej branży i nie przy każdej pracy można wykonywać pracę zdalnie. W wielu polskich firmach nadal pokutuje przeświadczenie, że pracownik musi siedzieć w biurze czy w miejscu pracy, aby wykonywać sumiennie swoje obowiązki - podkreśla.
W jego ocenie rośnie jednak liczba zawodów, które swoją pracę mogą świadczyć zdalnie. - Szczególnie są to zawody związane z internetem. Dziś, mając dostęp do sieci, wielu ludzi pracujących w IT, marketingu, mediach społecznościowych, copywritingu, księgowości czy nawet w mediach tradycyjnych może wykonywać swe obowiązki na odległość. Dysponujemy narzędziami mierzącymi czas pracy, a w bardziej zaawansowanych możliwościach - możemy obserwować pracownika poprzez kamery podłączone do internetu w czasie rzeczywistym lub za pomocą wideokonferencji. Podsumowując, dla części firm przepisy o oddelegowaniu pracowników do pracy zdalnej nie będą stanowić większych problemów - kończy.
Specustawa i jej kluczowe zapisy
Obok możliwości pracy z domu pracownika przegłosowana w nocy z 2 na 3 marca ustawa zapewnia prawo otrzymania dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców. Przysługuje on, gdy zwolniono ojca lub matkę z obowiązku pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem. Zapisany w ustawie zasiłek przysługuje za okres nie dłuższy niż 14 dni, w przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko.
Ustawa określa także m.in. zasady udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w związku z rozprzestrzenianiem COVID-19 oraz zasady finansowania tych świadczeń. Zakłada, że minister zdrowia na podstawie informacji przekazywanych przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego ustali w drodze obwieszczenia maksymalne ceny na określone produkty lecznicze, wyroby medyczne i środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego, które mogą być wykorzystane w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.
W ustawie zapisano też, że w przypadku zagrożenia zdrowia pacjenta związanego z COVID-19, farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu może wystawić receptę farmaceutyczną.
Czytaj też: Koronawirus, czyli wyzwanie dla pracodawców
Strefy epidemiologiczne
Ustawa zakłada ponadto, że w skrajnym przypadku, gdy stan epidemii i zagrożenia przekroczy możliwość działania administracji rządowej i samorządów, rząd może rozporządzeniem określić zagrożony obszar wraz ze wskazaniem rodzaju strefy, na którym wystąpił stan epidemii lub stan zagrożenia epidemicznego oraz rodzaj stosowanych na tym terenie rozwiązań.
Premier może, w myśl ustawy - na wniosek ministra zdrowia - nałożyć na jednostkę samorządu terytorialnego obowiązek wykonania określonego zadania w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.
Regulacja przewiduje też zmiany dotyczące wykorzystania wiedzy i kwalifikacji posiadanych przez żołnierzy pełniących czynną służbę wojskową w zakresie szerszym niż ten wynikający z pełnionych obowiązków w ramach posiadanej specjalności wojskowej i wojskowego przeszkolenia.
W ustawie zapisano również m.in., że w celu przeciwdziałania COVID-19 Rada Ministrów może, w drodze rozporządzenia, dokonywać przeniesienia planowanych wydatków budżetowych między częściami i działami budżetu państwa, uwzględniając wysokość oraz rodzaj koniecznego wsparcia i bieżące wykonanie wydatków w poszczególnych częściach i działach budżetu państwa.
Na etapie prac sejmowej Komisji Zdrowia z projektu usunięto artykuł mówiący, że Skarb Państwa, organy jednostek samorządu terytorialnego oraz państwowe jednostki organizacyjne nie ponoszą z pewnym zastrzeżeniem odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w związku z uzasadnionymi działaniami mającymi na celu przeciwdziałanie COVID-19.
Ustawa ma wejść w życie z dniem następującym po ogłoszeniu.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (10)