Nie ma podstaw do mechanicznego odejmowania od zadośćuczynienia za wypadek przy pracy kwoty odszkodowania przyznanego przez od ZUS - wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich w skardze nadzwyczajnej. Skarga dotyczy mężczyzny, któremu - mimo poważnego wypadku - sąd obniżył zadośćuczynienie.

- Pracownik doznał bardzo poważnych obrażeń podczas używania szlifierki kątowej, która uderzyła go w twarz. Nie wrócił już do pracy, jest na rencie i nie może samodzielnie funkcjonować. Wystąpił do sądu o zadośćuczynienie od pracodawcy
- Choć sąd uznał, że powód za wypadek nie odpowiada, to obniżył mu kwotę zadośćuczynienia,
- Pomniejszył ją bowiem o odszkodowanie przyznane mu przez ZUS za trwały uszczerbek na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy.
"Pomniejszenie zadośćuczynienia o świadczenie od ZUS jest wadliwe" - podkreślił RPO i wniósł do Sądu Najwyższego o uchylenie wyroku dotyczącego zadośćuczynienia dla poszkodowanego mężczyzny i przekazanie tej kwestii sądowi do ponownego rozpoznania.
Sprawa dotyczy drastycznego wypadku przy pracy, do którego doszło w 2009 r. Pracownik, młody 34-letni mężczyzna, ucierpiał podczas używania szlifierki kątowej, która uderzyła go w twarz. "Obrażenia, których doznał, m.in. uszkodzenie mózgu, spowodowały znaczne cierpienia fizyczne i psychiczne Nie wrócił już do pracy. Od 2010 r. pobiera rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Już stale będzie wymagał leczenia. Nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie" - przekazało Biuro RPO.
"Ustalono, że uszczerbek na zdrowiu wskutek wypadku wynosi 63 proc. ZUS przyznał powodowi niemal 40 tys. zł odszkodowania z tego tytułu" - zaznaczyło Biuro Rzecznika.
Jednocześnie poszkodowany pracownik wystąpił z roszczeniami uzupełniającymi w postępowaniu cywilnym wobec byłego pracodawcy - domagał się 120 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę, skapitalizowanej renty uzupełniającej, renty uzupełniającej na przyszłość oraz zwrotu kosztów leczenia.
Sąd I instancji uznał w wyroku, że przy określaniu wysokości świadczeń uzupełniających należy uwzględnić wysokość świadczeń wypłaconych ZUS. W związku z tym przyznał mu 89 tys. zł zadośćuczynienia, zasądził ponadto 30 tys. tytułem utraconego zarobku, a także rentę uzupełniającą. Sąd apelacyjny w II instancji obniżył jeszcze przyznane świadczenia - zadośćuczynienie do 81 tys. zł, a kwotę z tytułu utraconych zarobków do 24 tys. zł.

KOMENTARZE (0)