- Praca zdalna rozwinęła skrzydła szczególnie mocno w okresie pandemii, jednak dopiero niedawno ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie jej na stałe do Kodeksu pracy.
- Delegując pracownika do wykonywania swoich obowiązków z domu, pracodawca powinien zapewnić mu odpowiednie narzędzia do pracy, a także pokryć koszty związane z pracą zdalną.
- Dla firm, które zdecydowały się na tzw. estoński CIT problemem może być wykazanie celowości wydatków na sprzęt dla pracowników oraz udowodnienie, że zatrudnieni korzystają z nich tylko w celach służbowych.
Oddelegowanie pracowników do pracy zdalnej niesie ze sobą zarówno zalety, jak i wady
Od 7 kwietnia 2023 r. pracownik może wykonywać swoje obowiązki w pełni zdalnie lub hybrydowo. Zatrudniony może także dokonać wyboru miejsca, z którego będzie świadczył pracę zdalną, jednak musi to uzgodnić z pracodawcą.
Do zwiększonej popularności pracy zdalnej przyczyniła się pandemia, w czasie której było to w dużej mierze konieczne. Pandemia jednak minęła, a zainteresowanie pracą zdalną nie zmalało, zwłaszcza że praca z domu nie tylko nie zaburza pracy, a wręcz przeciwnie - jest często bardziej efektywna.
- Aż 87 proc. pracowników ankietowanych w ramach „Microsoft Annual Work Trend Index Report 2022" zapewnia, że na home office nie straciło nic ze swojej produktywności. Jednak by tak było, pracodawcy muszą udostępnić zatrudnionym odpowiednie narzędzia wspierające pracę w zespołach rozproszonych, z różnych miejsc i często w różnym czasie. Na znaczeniu zyskał więc przede wszystkim elektroniczny obieg dokumentów, który umożliwia między innymi wspólną pracę nad dokumentami, tworzenie własnych ścieżek przesyłania plików, arbitralne nadawanie uprawnień do ich edycji. No i oczywiście pozwala na wgląd do faktur, umów, aneksów, wniosków niezależnie od miejsca, w którym pracują członkowie zespołów – tłumaczy Krzysztof Wojtas, prezes zarządu BrainSHARE IT.
Wcześniejsze regulacje związane z COVID-19 pozwalały pracodawcom na wydawanie polecenia pracy zdalnej w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Teraz te przepisy obowiązują wszystkie aspekty pracy zdalnej, niezależnie od tego, czy mamy epidemię czy nie.
Pracodawca, który wysyła pracownika na pracę zdalną, pokrywa koszty związane z pracą w domu, jest to np. ekwiwalent za zużycie energii elektrycznej, opłaty za internet, a w sytuacji, gdy pracownik korzysta ze swojego sprzętu (komputer, telefon) – pieniężny ekwiwalent za ich użytkowanie. Wypłacanie pracownikom ryczałtu w wysokości przewidywanych kosztów związanych z pracą zdalną to jeden ze sposobów, które mogą wykorzystać pracodawcy.
Nowe regulacje, nowe problemy podatkowe dla firm
Mimo wykonywania pracy z domu wciąż to pracodawca jest przeważnie odpowiedzialny za zapewnienie mu niezbędnych do pracy narzędzi. Najczęściej jest to komputer z aplikacjami biurowymi, często także zestaw słuchawkowy, drukarka czy inne urządzenia.
Ich koszty pokrywa zazwyczaj pracodawca, chyba że umowa stanowi inaczej i pracownik ma zgodnie z nią wykonywać pracę na własnym urządzeniu. Tu pojawia się potencjalny problem dla pracodawców.
Od 1 stycznia 2023 r. firmy, które zdecydowały się na estoński CIT, będą zobowiązane zapłacić podatek od 50 proc. wydatków związanych z wykorzystaniem nie tylko służbowych samochodów, ale także urządzeń, jeśli nie będą w stanie udowodnić, że pracownicy nie korzystają z nich prywatnie.
Spółki stosujące ryczałt od dochodów spółek, czyli korzystające z tzw. estońskiego CIT-u, mogą mieć problem z wykazaniem celowości podatkowej wydatków na sprzęt przekazany pracownikom do pracy zdalnej. Przyczyną są zbyt ogólne definicje zawarte w przepisach pod kategorią "ukryte zyski i wydatki".
Wiele osób, wliczając w to organy podatkowe, ma problem z określeniem, które dokładnie wydatki będą tworzyć obowiązek zapłaty podatku. Podatnicy stosujący zwykłe zasady opodatkowania CIT lub PIT muszą jedynie zadbać o to, aby określić celowość podatkową zapewnianych świadczeń, jednak korzystający z estońskiego CIT-u mogą w tej kwestii trudność.
Przykładem jest stanowisko Krajowej Informacji Skarbowej. Według tej instytucji w przedsiębiorstwach na estońskim CIT używanie samochodów służbowych traktowane jest czasem jako wydatek niezwiązany z działalnością gospodarczą i w związku z tym podlega opodatkowaniu.
Analogicznie w przypadku komputerów i urządzeń przekazanych pracownikowi do domu może być trudne do udowodnienia, że te sprzęty będą służyły tylko do celów służbowych.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)