Rosyjska prasa krytykuje zapowiedź podwyższenia wieku emerytalnego i domaga się kompleksowej reformy. Natomiast rzecznik Kremla oświadcza, że obietnica Putina dotycząca niepodnoszenia wieku padła aż 13 lat temu.

"Wiedomosti" przypominają, że w 2005 roku prezydent Władimir Putin mówił, iż dopóki będzie prezydentem, nie dojdzie do podwyższenia wieku emerytalnego. W artykule redakcyjnym dziennik gospodarczy podkreśla, że tę bolesną decyzję ogłoszono w czwartek, w dniu rozpoczęcia mundialu w Rosji. Zdaniem gazety rząd zapewne liczył "na efekt znieczulający", taką "pigułką" może będzie wysoka wygrana reprezentacji Rosji w meczu z Arabią Saudyjską (5:0).
Jednak - kontynuuje gazeta - "zapewne nie na długo: podniesienie wieku emerytalnego w istocie otwiera drzwi do nowej rzeczywistości, w której Rosjanie będą musieli żyć przez wiele lat".
"Wiedomosti" oceniają, że rząd wybrał "najbardziej radykalny" wariant zmiany wieku emerytalnego i że przejście do nowego systemu "odbywać się będzie w trybie zbliżonym do szokowego". Kalkulacja skutków reformy dla gospodarki została dopracowana, natomiast mniej jasny - zdaniem dziennika - jest możliwy efekt socjalny. Gazeta zauważa m.in., że podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat dla mężczyzn oznacza, iż ich przeciętna długość życia na emeryturze skróci się jeszcze bardziej. Obecnie jest to średnio 16 lat i wskaźnik ten należy do najniższych wśród krajów, gdzie funkcjonuje system emerytalny.
Ponadto do wieku emerytalnego zbliża się pokolenie, które pracowało w latach, gdy w Rosji szeroko praktykowano wypłaty pensji "w kopertach" (tj. oficjalna pensja była niska, a ludziom wręczano gotówkę) oraz zatrudniano "na czarno". Istnieje więc niebezpieczeństwo, że "nowi emeryci" nie będą mieli wystarczającego stażu pracy i że ich emerytury będą niskie - wskazują "Wiedomosti".
Cytowana przez dziennik "RBK" Lilia Owczarowa z moskiewskiej Wyższej Szkoły Gospodarki ocenia, że w obecnych warunkach demograficznych i ekonomicznych emeryci nie będą mogli liczyć na należyte świadczenia. Ekspertka wskazuje, że w innych krajach podniesienie systemu emerytalnego łączono ze zmianami w systemie opieki zdrowotnej i z wprowadzaniem programów wspierających zatrudnienie osób w wieku starszym.
To nie wina Putina
"Mowa jest o roku 2005 i należy tu zauważyć, iż było to jednak 13 lat temu" - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, pytany o deklarację Putina.
Przedstawiciel Kremla wskazał także, że zachodzą zmiany demograficzne, w rozwoju gospodarki i koniunktury międzynarodowej. "Żaden kraj nie funkcjonuje w próżni" - zauważył. Na zmianę sytuacji, jak dodał, wpływa również czynnik średniej długości życia Rosjan.

KOMENTARZE (0)