Wiesław Łyszczek, Główny Inspektor Pracy, mówi, że zawieranie umów cywilnoprawnych nie zostanie ograniczone.

Prace Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwają. Jedną z propozycji jest ograniczenie umów cywilnoprawnych - według nowych przepisów mogłyby je zawierać wyłącznie osoby samozatrudnione.
Wiesław Łyszczek, Główny Inspektor Pracy, przyznaje, że umowy cywilnoprawne są przyczyną wielu problemów. Jednak zmiany w prawie pracy wejdą dopiero za 2-3 lata. Nawet wtedy zawieranie tej formy umów nie zostanie ograniczone, ponieważ jest to wbrew Konstytucji.
- Umowy cywilnoprawne są problematyczne. Gdy pracownik ma wypadek w pracy, a np. w sektorze budowlanym nie są one rzadkością, wówczas nie dostanie odszkodowania. Ma rentę inwalidzką, ale nie ma pieniędzy na leczenie - mówi Wiesław Łyszczek.
Pracodawca nie wysyła również osoby zatrudnionej na postawie umowy cywilnoprawnej na badania wstępne i sam siebie nie zabezpiecza.
- Państwowa Inspekcja Pracy bada, czy pracodawcy wypłacają stawkę godzinową 13 zł. Niektórzy pomijają tę kwotę, przykładowo obciążając pracowników za wypożyczenie sprzętu. Problemem jest także ewidencja czasu pracy. Tutaj również nasi inspektorzy reagują - dodaje Łyszczek.
Wiesław Łyszczek, Główny Inspektor Pracy, jest gościem PulsHR_Day - największej debaty HR-owej w Polsce, która odbywa się w środę w Katowicach.



KOMENTARZE (0)