Na konferencji prasowej w Sejmie poseł PSL Jarosław Rzepa podkreślił, że rok 2023 rozpocznie się bardzo złymi informacjami dla polskich przedsiębiorców z uwagi - jak mówił - na najwyższą w historii podwyżkę składki ZUS od 1 stycznia. Jak dodał, będzie to ponad 200 zł dopłaty do minimalnego ZUS-u. "Dzisiaj jest to 1200 zł, a od 1 stycznia - 1418 zł" - zauważył Rzepa.
Dodał, że w kończącym się roku 150 tys. działalności gospodarczych zostało zamkniętych, a ponad 200 tys. zawiesiło tę działalność.
Czytaj więcej: Nadchodzi największa podwyżka składek ZUS w historii. Tyle zapłacimy w 2023 roku
"Dlatego my, jako PSL od 2019 roku przypominamy o naszym projekcie +Dobrowolny ZUS+. Po raz kolejny kierujemy do pani marszałek (Sejmu Elżbiety Witek) wniosek o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu właśnie o rozpatrzenie tego wniosku (projektu ustawy). Pani marszałek prosimy bardzo, żeby po trzech latach ten projekt dobrowolnego ZUS-u na najbliższym posiedzeniu wzięto go pod uwagę" - mówił poseł PSL.
Argumentował, że dobrowolny ZUS ma dać oddech polskim przedsiębiorcom, by mogli przetrwać obecny trudny okres i odbudować swoją kondycję finansową, zatrudnić nowych pracowników.
Rzepa mówił też, iż PSL jest bardzo zaniepokojone zapowiedziami rządu, że do "spięcia" przyszłorocznego budżetu konieczna będzie pożyczka 375 mld zł. "Już się obawiam, ile będziemy musieli w przyszłym roku zapłacić za obsługę (długu). Według wielu ekonomistów pada kwota 70 mld zł. Dokąd zmierzamy? Czy z nami jeszcze leci pilot? Czas na uzdrowienie polskich finansów publicznych, bo inaczej skończymy gorzej niż Grecja" - podkreślił poseł.
PSL wyszło z postulatem dobrowolnego ZUS w 2019 roku, na dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi. Podczas konwencji PSL-KP w Sandomierzu prezes Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że miejsca pracy tworzą mikro, mali i średni przedsiębiorcy.
Czytaj więcej: Polski Ład, wojna w Ukrainie oraz inflacja. Te tematy królowały w 2022 roku
"Dlatego wielkie, solenne zobowiązanie - zadbamy o polskich przedsiębiorców, będą mogli dobrowolnie decydować, czy są w stanie zapłacić ZUS, czy nie mają na to pieniędzy, ale dzięki temu utrzymają miejsca pracy i rozwiną własny biznes" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, nie jest to działanie, które spowoduje utratę emerytury. Zauważył, że przeciętna długość zawodowa to ok. 40 lat, a ok. 25 lat składkowych potrzebuje mężczyzna, a kobieta 20 lat, żeby mieć minimalną emeryturę. Zaznaczył, że przedsiębiorca będzie mógł sobie wybrać w ciągu kariery zawodowej te 25 lat, w czasie których będzie w stanie płacić dobrowolnie ZUS.
Najbliższe posiedzenie Sejmu planowane jest w dniach 11-13 stycznia.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
KOMENTARZE (0)