Minister rolnictwa Jan Ardanowski poinformował, że we wtorek (17 lipca) rząd zajmie się projektem ustawy, która może pomóc rolnikom. Dzień później odbędą się w resorcie rolnictwa rozmowy z protestującymi.

- W piątek w Warszawie rolnicy demonstrowali przeciw niskim cenom skupu produktów rolnych.
- Domagali się, by przetwórnie więcej płaciły za owoce. W niedzielę protestujący pojawili się w Kraśniku na odsłonięciu pomnika Lecha Kaczyńskiego, gdzie przebywał premier Mateusz Morawiecki.
- - Rozmowy z rolnikami toczą się cały czas i to nie tylko na ulicy - zapewnia Jan Ardanowski, minister rolnictwa, który w poniedziałek przybył do Brukseli na spotkanie ministrów rolnictwa państw UE.
Minister przyznał, że sytuacja jest poważna, ale - jak przekonywał - nie wzięła się ona z niczego. - Na początku lat 90., w okresie rozpoczęcia transformacji w Polsce zostały sprzedane w ramach - użyję ostrego sformułowania - złodziejskiej prywatyzacji polskie owocowo-warzywne zakłady przetwórcze. Właściciele tych zakładów, mając często firmy w wielu krajach i dostawców z wielu krajów, "grają" przeciwko rolnikom, strasząc ich: "jak się wam nie podoba nasza nędzna cena, to sobie sprowadzimy owoce skądinąd". Ta sytuacja jest dla rolników dramatyczna. Rolnicy są najsłabszym ogniwem tego łańcucha od pola do stołu - powiedział Ardanowski.
Rząd planuje wzmocnienie pozycji rolników w tym łańcuchu dostaw. Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że we wtorek Rada Ministrów będzie zajmowała się projektem ustawy, która ma wprowadzić zasadę umów kontraktacyjnych, obejmujących obie strony - zarówno dostawcę, jak i odbiorcę owoców czy warzyw.
Czytaj więcej: Rolnicy grożą kolejnymi protestami. "Będzie to akcja, której w Europie jeszcze nie było"
- Chcemy, by obrót artykułami rolno-spożywczymi, a w szczególności owocami i warzywami, odbywał się poprzez umowy kontraktacyjne, żeby również ci, którzy zajmują się skupem, gwarantowali rolnikom godziwe warunki skupu. Trwają w tej chwili bardzo poważne prace nad stworzeniem aktów prawnych, które to zabezpieczą - zaznaczył minister.

KOMENTARZE (0)