• Oznaczenie ma trzy stopnie. Pierwsze jest najbardziej podstawowe i ma być oznaczeniem lokalu spełniającego prawne restrykcje kraju. M.in. wśród wymogów dotyczących tego stopnia jest prawo prostytutki do odmowy obsługi konkretnego klienta.
• Kolejne oznaczenia są przewidziane dla domów publicznych o wyższym standardzie.
• Przeciwników prostytucji w Niemczech takie rozwiązania specjalnie nie interesują.
• Prostytucja w Republice Federalnej Niemiec jest legalna, choć w lipcu wprowadzono nowe restrykcje w tej dziedzinie.
W sierpniu w Niemczech wróciła do debaty publicznej sprawa domów publicznych i warunków pracy w tych miejscach uciech cielesnych. Przypomnijmy, że w lipcu 2017 roku weszły u naszego zachodniego sąsiada nowe regulacje precyzujące zawód prostytutki w niemieckich miastach.
Więcej o tych regulacjach w Niemczech przeczytasz tutaj.
W myśl przepisów federalnych, parający się prostytucją muszą rejestrować się u lokalnych władz oraz zostali zobowiązani do badań okresowych.
W odpowiedzi na te zmiany, które są bardziej restrykcyjne niż wcześniej, stowarzyszenie reprezentujące podmioty z branży (domy publiczne) wyszło z własną certyfikacją domów publicznych. Bundesverband Sexuelle Dienstleistungen (BSD), jak nazywa się z niemieckiego organizacja, wprowadziła w sierpniu oznaczenia mające wskazać "jakość i przejrzystość" świadczonych usług.
Odznaczenie pierwszego stopnia
Jak informuje Deutche Welle, BSD argumentuje oznaczenia weryfikacją błędnych ocen kierowanych wobec parających się prostytucją w Niemczech.
- Oznaczenie lokali mają trzy stopnie - precyzuje Deutche Welle (DW). - Pierwsza kategoria jest najważniejsza i jest kierowana do placówek parających się prostytucją, w których jasno i bezpośrednio można odnaleźć właściciela, a kontakt z nim jest łatwy. Ponadto w takich przybytkach ma być jasno określone, jaka jest jego powierzchnia, ile osób w nim para się zawodem. Może on też odznaczać się innymi walorami, np. wyższymi niż zalecane prawnie standardami higieny pracy.
Co więcej, odznaczenie na tym poziomie pokazuje, że w danej placówce nie toleruje się przemocy wobec prostytutek i nie dopuszcza się do przestępstw.
W najnowszej historii Republiki Federalnej udało się opodatkować usługi seksualne w 1987 r., źródło: Nina A. J. G./flickr.com/CC BY-ND 2.0
- By otrzymać tę odznakę - jak też określa się odznaczenie - dom publiczny musi być także wyposażony w przewidziane pokoje dla pracujących, musi mieć zamki w pokojach przewidzianych dla świadczenia usług seksualnych. A ponad wszystko, że pracujący w danym lokalu są samozatrudnieni i wykonują swoją pracę dobrowolnie. Więcej, że sami decydują kogo obsługują, a kogo nie - konkluduje DW.
Pozostałe stopnie odznaczenia są wyższe, ale i mniej jest wymagane by podnieść standard. Poziom drugi i trzeci oceny domów publicznych są zależne np. od usług kateringowych, siłowni i np. specjalnych wydarzeń oferowanych klientom.
Sypią się oceny. Krytyka wobec organizacji nie ustaje
Z racji kontrowersyjnego charakteru i towarzyszącej prostytucji negatywnej ocenie moralnej, nowa praktyka BSD nie doczekała się ciepłego przyjęcia. Zwłaszcza, że organizacja sama ocenia swoich członków.
Jak pisał portal GermanPuls.com, jest w idei dobra intencja, ale trudno, by mniejsze ośrodki prostytucji uzyskały certyfikację. Wymagane jest przystąpienie do organizacji, na co mniejsze domy publiczne zwyczajnie nie stać. Inni, zwłaszcza jasno zdeklarowani przeciwnicy prostytucji w Niemczech, postrzegają odznaczenia jako kolejną próbę normalizacji pracy, która de facto jest procederem przestępczym.
Huschke Mau, która jest aktywistką na rzecz walki z prostytucją w Niemczech i założycielką organizacji "Sisters", nazwała odznaczenie "medalem przyznanym sobie samemu" przez BSD.
- Przybijanie własnych pieczątek na domy publiczne i każdej osobie powiązanej z tym procederem jest desperacją i próbą zamazania przestępstwa handlu ludźmi - pisze Mau we wpisie internetowym poświęconym sprawie. - Nikt poza samą prostytutką i jej bezpośrednim otoczeniem nie potrafi ocenić tego, co się z nią dzieje w tym "zawodzie" - kończyła.
Prawo dopuszczające zarabianie ciałem
Prostytucja w Niemczech jest legalna, a historia regulacji tego zjawiska społecznego sięga czasów średniowiecznych. W najnowszej historii Republiki Federalnej udało się opodatkować usługi seksualne w 1987 r.
Każde miasto ma prawo na określenie pewnych obszarów, gdzie prostytucja nie jest dozwolona. W takiej sytuacji stróże prawa mogą np. nałożyć karę grzywny za próbę pozyskiwania klientów. Poszczególne miasta na różny sposób wykorzystują te uprawnienia, np. w Berlinie prostytucja uliczna jest dozwolona wszędzie.
Sytuacji nie poprawia fakt, że w Niemczech wiele osób pracujących w zawodzie prostytutki to osoby z innych krajów Unii Europejskiej.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)