Pomimo wprowadzenia od 2016 r. składki ZUS od umów cywilnoprawnych analitycy przewidują wzrost rynku ochrony. Jacek Pogonowski, prezes Konsalnetu uważa, że takie zmiany są konieczne, bo cywilizują rynek pracy.
- Autor:JP
- •1 paź 2015 14:16

Według analizy Deloitte kapitał całkowity sektora usług ochrony osób i mienia w Polsce wyniósł w 2014 roku około 7,8 mld zł. Wartość ta, poza ochroną fizyczną, która stanowi 80 proc. rynku, obejmuje także usługi monitoringu oraz obsługę gotówki.
Branża ochrony w Polsce rośnie nieco szybciej niż PKB. Wyjątkiem były lata 2010-2011, kiedy to presja cenowa związana ze spowolnieniem gospodarczym w Polsce znacząco wyhamowała rozwój tego rynku.
Zdaniem ekspertów obecnie oczekiwany wzrost PKB na poziomie około 3,5 proc. rocznie powinien dać impuls dla dalszego rozwoju rynku, poprzez organiczny wzrost bazy klientów, a także w wyniku zwiększenia skłonności do korzystania z usług ochrony (w tym także usług monitoringu i obsługi gotówki) przez mniejszych klientów, którzy do tej pory się na to nie zdecydowali.
Obiecujące prognozy
Przewidywania autorów analizy wskazują, że średnioroczny wzrost rynku (CAGR – średnia roczna stopa wzrostu) w latach 2014-2019 wyniesie około 5,3 proc.
- W 2014 roku wartość rynku usług ochrony w Polsce szacujemy na niespełna 8 mld zł. Zgodnie z prognozami, w ciągu pięciu lat, ma on wzrosnąć o ponad 20 proc. do poziomu około 10 mld zł – mówi Anita Bielańska, starszy menadżer, Deloitte Consulting.
- Tak obiecujące prognozy są zarówno dla naszej firmy, będącej liderem na rynku, jak i całej branży bardzo pozytywnym prognostykiem na przyszłość – potwierdza Jacek Pogonowski, prezes Konsalnet Holding.
Umowy w branży ochroniarskiej
Kluczowy wpływ na zmiany na rynku będzie miał wzrost cen, będący konsekwencją wprowadzenia od 1 stycznia 2016 roku zmian w prawie pracy.
Wdrożenie obowiązku odprowadzania składek do ZUS od wszystkich umów zleceń do wysokości płacy minimalnej spowoduje wzrost kosztów pracy pracowników zatrudnionych w ten sposób nawet o 40 proc. dla umów, które obecnie nie podlegają obowiązkowi odprowadzania składek, co będzie dla firm z branży ochrony, dużym obciążeniem, ale w dalszej perspektywie powinno pozytywnie wpłynąć na wartość rynku oraz wysokość kontraktów.
- Największy wzrost cen oczekiwany jest w segmencie ochrony fizycznej, gdzie udział pracowników zatrudnionych na umowy zlecenia sięga nawet 70 proc. Jednocześnie przewidujemy redukcję liczby roboczogodzin przez część klientów. Skala tych redukcji nie będzie jednak w stanie zrekompensować wzrostu cen na rynku – wyjaśnia Anita Bielańska.

KOMENTARZE (2)