Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Przed pandemią ponad połowa ankietowanych przez ClickMeeting, polską platformę do webinarów, wcale nie pracowała zdalnie, natomiast 30 proc. robiło to częściowo.
- Natomiast w czasie kwarantanny społecznej, aż 88 proc. osób zaczęło pracować poza biurem. Obecnie 48 proc. osób deklaruje pracę z domu w pełnym, a 21 proc. w częściowym wymiarze czasu.
- Jednak wraz ze zdobyciem doświadczenia z ta formą pracy, sprecyzowały się oczekiwania z nią związane.
Praca zdalna z dnia na dzień stała się rzeczywistością. Podczas gdy przed pandemią tylko 15 proc. osób pracowało zdalnie, w czasie kwarantanny społecznej ta proporcja się odwróciła i tylko 7 proc. osób nie pracowało w ten sposób. W tym momencie część firm zdecydowało się jednak na powrót do pracy stacjonarnej, co deklaruje 48 proc. ankietowanych lub do modelu hybrydowego, czyli łączonego co stwierdziło 21 proc..
Lubimy home office
Rozwiązanie zdalne szybko przypadło Polakom do gustu. Siedmiu na dziesięciu badanych stwierdziło, że lubi ten model wykonywania obowiązków zawodowych. W dodatku 53 proc uznało, że ma on więcej zalet niż wad lub jest taki sam dla 26 proc. jak praca stacjonarna. Tym bardziej że dla 76 proc. badanych ten model to duża oszczędność czasu.
- Polacy polubili zdalne wykonywanie obowiązków zawodowych. Dziś jest to nie tylko możliwe, ale też wygodne rozwiązanie dzięki rozwiniętym platformom do kolaboracji, webinarów i wideokonferencji, takich jak ClickMeeting. Za pomocą narzędzia można nie tylko się zobaczyć i porozmawiać, ale też udostępnić swój ekran lub pliki czy nagrać całe spotkanie. To powoduje, że działania zespołów, których członkowie są daleko od siebie, nadal są efektywne, a managerowie mogą w łatwiejszy sposób podtrzymywać zaangażowanie i zarządzać oczekiwaniami swoich pracowników - mówi Dominika Paciorkowska, dyrektor zarządzająca ClickMeeting.
Tylko 14 proc. osób twierdzi, że praca na odległość ma więcej wad. Wśród najczęściej wymienianych trudności, jest brak kontaktu z ludźmi. Co drugiej osobie brakuje lub bardzo brakuje częstego kontaktu ze swoimi współpracownikami. Dlatego też 58 proc osób zadeklarowała, że najchętniej korzystaliby z modelu hybrydowego, czyli połączenia pracy stacjonarnej i pracy zdalnej.
Kontakt z ludźmi to jeden z najczęściej wymienianych minusów pracy zdalnej. Z Barometru Providenta wynika, że brak kontaktu z ludźmi jak również ograniczone możliwości integrowania się ze współpracownikami jest największą niedogodnością dla łącznie 86,5 proc. badanych. Mocno odczuwamy także trudności ze skupieniem uwagi (1 na 3 badanych) z powodu konieczności opieki nad dziećmi, a także z racji dodatkowych bodźców jak np. włączony telewizor, czy pracujący obok partnera.
- Barometr Providenta potwierdza znaną tezę, że człowiek to istotna na wskroś społeczna. Co prawda dostrzegamy wygodę pracy z domu, doceniamy czas, którego nie musimy poświęcać na codzienne dojazdy, ale brakuje nam relacji osobistych i kontaktów z innymi ludźmi. Natomiast z wyróżnianych pozytywów w tej sytuacji wymienić możemy jeszcze aspekt ekonomiczny: ponad połowa pracujących Polaków docenia oszczędzone na dojazdach pieniądze - podkreśla Karolina Łuczak, rzecznik prasowa firmy Provident Polska.
Chcemy regulacji
Badani przez ClickMeeting wskazali też na inny problem, brak regulacji zasad pracy zdalnej. Jak wynika z badania, aż 86 proc. osób widzi, że prawne uregulowanie tego jest potrzebne. Tym bardziej, jeśli chodzi o dostarczenie przez pracodawcę narzędzi niezbędnych do wykonywania obowiązków z domu. Także w tej kwestii pracownicy mają swoje preferencje. Na przykład, 64 proc. badanych chce, żeby pracodawca dofinansowywał im Internet, krzesła, biurka lub innego sprzętu niezbędnego do wykonywania pracy w domowym zaciszu. Z kolei 36 proc. w związku z pracą zdalną oczekuje większych zarobków.
Akurat ten aspekt niebawem może się zmienić. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opracowało projekt zmian w Kodeksie pracy związany z pracą zdalną. Ich pomysły są właśnie omawiane przez stronę społeczną. W ciągu dwóch tygodni (do połowy października) związki zawodowe i pracodawcy mają przedstawić propozycje w sprawie wprowadzenia pracy zdalnej do kodeksu pracy. Rząd chce, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać w I kwartale 2021 r.
Co się znalazło w projekcie? M.in. zapisy mówiące o tym, że pracownik będzie mógł zabiegać o wykonywanie obowiązków zawodowych z domu. Może złożyć w tym celu wniosek w wersji papierowej lub elektronicznej. Większe szanse na skorzystanie z tej opcji będą mieli rodzice dzieci do 3. roku życia. Pracodawca będzie mógł zlecić pracę w miejscu zamieszkania pracownika lub w innym miejscu wskazanym przez pracownika tylko wtedy, gdy pracownik będzie miał warunki lokalowe i techniczne do wykonywania takiej pracy. Jak czytamy w projekcie, „za właściwą organizację stanowiska pracy zdalnej w miejscu zamieszkania pracownika lub w innym miejscu wskazanym przez niego, z uwzględnieniem wymagań ergonomii, odpowiada pracownik”.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)