W gminie Szamotuły (woj. wielkopolskie) urząd miasta rozlicza etatowców z pracy co do minuty - informuje portal superbiz.se.pl

Pracownica Urzędu Miasta i Gminy Szamotuły otrzymała pismo, w którym została poinformowana, że potrącono jej wynagrodzenie za... 2 minuty pracy.
"Na podst. art. 87 par. 7 Kodeksu pracy zwracam się z prośbą o odliczenie p. Katarzynie [nazwisko do wiadomości redakcji] z wynagrodzenia za pracę w miesiącu kwiecień 2018 r. kwoty wypłaconej w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za którą pracownik nie zachował prawa do wynagrodzenia w ilości: 2 minuty – można przeczytać w piśmie z 19 kwietnia. Dokument opatrzony pieczątką i podpisem zastępcy burmistrza został skierowany do Wydziału Finansowo-Budżetowego. Pismo wystosowano z upoważnienia burmistrza.
Superbiz.se.pl zapytał o sprawę Urząd Miasta. Tam usłyszał, że to postępowanie zgodne z kodeksem pracy. Urząd poinformował, że czas pracy poszczególnych pracowników ustalany jest na podstawie rejestracji wejść i wyjść za pomocą indywidualnych kart elektronicznych przypisanych poszczególnym pracownikom.
– Zgodnie z art. 80 kodeksu pracy wynagrodzenie przysługuje pracownikowi za czas wykonywania pracy. W tym stanie rzeczy w przypadku ustalenia na podstawie rejestracji elektronicznej niedoboru czasu pracy w stosunku do obowiązującego pracownika wymiaru czasu pracy w danym okresie rozliczeniowym, za czas niewykonywania pracy wynagrodzenie pracownika ulega odpowiedniemu obniżeniu – poinformował portal Urząd Miasta i Gminy Szamotuły. Obecnie czekamy na komentarz Państwowej Inspekcji Pracy.


KOMENTARZE (0)