×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Polskie firmy transportowe na krawędzi. Najbliższe miesiące nie wróżą nic dobrego

Firmy z branży transportowej notują dalszy wzrost liczby niewypłacalności – wynika z danych za styczeń 2019 roku. Upadłość ogłosiło siedem firm, podczas gdy rok wcześniej tylko dwie. -  Świadczy to o bardzo słabej zdolności kapitałowej polskich przewoźników - podkreśla Maciej Wroński, prezes Związku „Transport i Logistyka Polska”. Sytuację polskich firm transportowych będzie pogarszać m.in. spadek koniunktury i zamieszanie związane z brexitem.

Polskie firmy transportowe na krawędzi. Najbliższe miesiące nie wróżą nic dobrego
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • Jak podaje firma doradcza Deloitte, sektor transportu wypracowuje około 6,6 proc. polskiego PKB Polski i tym samym jest kluczowym elementem gospodarki.
  • Branża jest przykładem sukcesu polskich przedsiębiorstw na unijnym rynku, na którym polskie firmy mają pozycję lidera.
  • W przewozach międzynarodowych mają ponad 24-procentowy udział, co plasuje je na pierwszy miejscu, przed Hiszpanią i Niemcami.

– Duża liczba upadłości firm transportowych świadczy o tym, o czym mówimy już od dawna, o bardzo słabej zdolności kapitałowej polskich przewoźników. Porównując kapitał, jakim dysponuje przewoźnik z Polski i z Niemiec, różnica jest nawet dziesięciokrotna na naszą niekorzyść – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.

Jak podkreśla, słaba zdolność kapitałowa powoduje, że w przypadku jakichkolwiek zaburzeń na rynku transportowym, np. związanych z cenami oleju napędowego czy podwyżką opłat za korzystanie z infrastruktury, przewoźnik traci, ponieważ musi jeździć na dotychczasowych stawkach, zanim wynegocjuje podwyżkę stawek frachtów.

fot. pixabay
fot. pixabay

– On nie ma takiej zdolności kapitałowej, aby przetrzymać kilka miesięcy i dokładać do interesu, zakładając, że później sobie odbije. Często zaczyna brakować mu na spłatę rat leasingowych, przestaje spłacać zaciągnięte kredyty bankowe i wtedy nieszczęście gotowe. Taka firma musi ogłosić upadłość i zaprzestać działalności gospodarczej. Gdyby ta zdolność kapitałowa była większa, być może nie byłoby problemów – mówi Maciej Wroński.

Prezes TLP ocenia, że za taki stan rzeczy dużą winę ponosi administracja. Jednym z warunków dostępu do zawodu przewoźnika drogowego jest zdolność finansowa, co wynika z przepisów unijnych. Przewoźnik powinien się wykazać odpowiednim poziomem kapitału – rzędu 9 tys. euro na pierwszy pojazd i po 4,5 tys. euro na każdy następny. W praktyce przewoźnik zawiera umowę ubezpieczeniową, dostaje polisę na zdolność finansową, która kosztuje go kilkaset złotych, i na jej podstawie urząd stwierdza, że przewoźnik dysponuje odpowiednią zdolnością finansową.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (3)

Do artykułu: Polskie firmy transportowe na krawędzi. Najbliższe miesiące nie wróżą nic dobrego

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • mim 2020-03-06 22:01:06

    Trzeba zarobić na500.na13 /14/15/16/17/18/19/20renty i emerytury.tylko kur-wa z czego,,,,,,

  • Marian 2019-07-18 12:12:14

    W niemczech paliwo drogie to tez wina PIS idioto ???? Ja bym Ci nic nie oddał dziadu transportowy , kopa najwyzej !

  • teoretyczny kraj 2019-07-04 16:50:06

    po pierwsze w polsce jest zbyt latwy dostep do certyfikatu kompetencji przewoznika ktory pozwala uzyskac licencje byle marian robi certyfikat i zaczyna jezdzic za darmo tylko zeby mu starczylo na chleb i psuje tym rynek jak dostep do certyfikatu nie zostanie utrudniony nic sie nie zmieni, nie wspomne o karach jakie mamy w polsce nakladane przez ITD to smiech na sali po 15.000zl za przeladunek powyzej 500kg trybunal sprawiedliwosci UE powinien sie zajac karami w polce jakie sa nakladane na przewoznikow tak jak wydal wyrok w sprawie nasiku na os ITD okradalo przewoznikow na nasiku do 10t tymczasem w calej uni bylo 11t czekam obecnie na zwrot ok 40.000zł nieslusznie nalozone. Po drugie podatki jakie polski rzad ukryl w paliwie to jest lichwa. W zadnym panstwie nie ma tylu podatkow w 1l paliwa jak w polsce. paliwo u nas powinno byc przy cenie 60 $ za barylke jakies 4 zł na slupku a mamy 5,20 dzieki pisowi ktory finansuje z paliwa 500+ Ale pamietajmy ze ten kraj istnieje tylko teoretycznie ;) pozdrawiam

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA