W sobotę (19 września) obchodzimy Dzień Pracownika Służby BHP. To właśnie pracownicy z tego obszaru są w firmach na pierwszej linii frontu walki z epidemią i o minimalizowanie ryzyka wystąpienia zakażeń.
19 września to Dzień Pracownika Służby BHP. Został ustanowiony w październiku 2010 r. na Kongresie Służby BHP. Ostatecznie jednak o dacie zadecydowali delegaci na Nadzwyczajnym Zjeździe Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służb BHP w grudniu 2010 roku, podejmując stosowną uchwałę. Tym samym już dziesiąty raz BHP-owcy będą świętować swoje święto.
Pandemia koronawirusa z punktu widzenia służb BHP to ogromne wyzwanie. To właśnie pracownicy z tego obszaru byli w najtrudniejszych jej chwilach na pierwszej linii frontu walki o minimalizowanie ryzyka wystąpienia zakażeń w firmach.
- Oznaczało to nie tylko, mówiąc wprost, intensyfikację pracy działów BHP, ale także wzięcie na siebie dużo większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo i zdrowie pracowników. Na początku bowiem ani służba zdrowia, ani ustawodawca nie wiedzieli do końca, czym jest wirus SARS-CoV-2, jak wygląda jego transmisja i jakie należy wprowadzić obostrzenia. To na barki służb BHP w pierwszej fazie spadł obowiązek szukania rozwiązań i wprowadzania obostrzeń sanitarnych, zanim tak naprawdę pojawiły się wytyczne ze strony regulacyjnej - komentuje Marta Tomaszewska, specjalista ds. BHP w CWS Polska, ekspertka Koalicji Bezpieczni w Pracy.
Pierwsza faza rozwoju pandemii to również czas zmieniających się jak w kalejdoskopie zaleceń. Służby BHP musiałby trzymać rękę na pulsie, śledzić wytyczne Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Pracy, a także sprawdzać i weryfikować, jakie regulacje wchodzą w życie.
- Pandemia wreszcie pokazała, jak bardzo istotnym elementem każdej organizacji jest służba BHP, bez której firmie trudno byłoby funkcjonować w tak zmiennym i trudnym środowisku - dodaje Marta Tomaszewska.
Sporo zmieniło się w ostatnich miesiącach w obszarze szkolenia z zakresu BHP.
- Pandemia koronawirusa można powiedzieć „wywróciła stolik”, jeśli chodzi o szkolenia BHP. Z jednej strony przyspieszyła proces cyfryzacji szkoleń. Z drugiej, sytuacja ta rodzi poważne wyzwania dla szkoleniowców, bo efektywne przekazywanie informacji pośrednio przez ekran komputera jest o wiele trudniejsze niż w przypadku szkoleń tradycyjnych. Do dyspozycji jest jednak wiele narzędzi, jak choćby szkolenia oparte na grywalizacji czy wirtualnej rzeczywistości, w której w całkowicie bezpiecznych warunkach możemy odtworzyć wypadek przy pracy i wskazać pracownikowi jego przyczyny. Są to jednak rozwiązania wymagające sporych nakładów inwestycyjnych ze strony firmy - komentuje Tomaszewska.
Jak jednak podkreśla ekspertka Koalicji Bezpieczni w Pracy, w miarę jak sytuacja zdrowotna będzie się normować, wróci większa liczba szkoleń realizowanych bezpośrednio, a tutaj wachlarz szkoleniowca jest zdecydowanie szeroki - od prezentacji multimedialnych przez materiały graficzne aż po niestandardowe narzędzia jak na przykład skafandry starzeniowe, symulujące odczucia starszych ludzi, które pozwalają uświadomić jak istotną kwestią jest ergonomia pracy.
O tym, że szkolenia BHP nie muszą być nudne, jeszcze przed pandemią przekonali się pracownicy Budimeksu. Firma zorganizowała w marcu 2020 roku dla sygnalistów i hakowych innowacyjne szkolenie BHP, podczas którego poszerzyli oni swoją wiedzę na temat wirtualnej rzeczywistości i poznali jej zastosowanie.
Pomysł wykorzystania wirtualnej rzeczywistości do szkolenia i poprawy bezpieczeństwa pracowników powstał też w PGG. Osadzone w wirtualnym wyrobisku stanowisko pracy, które do złudzenia przypomina rzeczywiste, dzięki goglom VR przenosi pracownika w wybrane miejsca na dół kopalni. Rozwiązanie oparte na wirtualnej rzeczywistości wykorzystano m.in. tworząc projekt, model i scenariusz stanowiska obsługi przenośnika taśmowego. Ten rodzaj szkolenia VR umożliwia pracownikom nie tylko sprawdzenie swojej wiedzy z dziedziny BHP, ale też unaocznia wszystkie zagrożenia związane z obsługą i konserwacją takiego taśmociągu.
Szkolenia BHP do poprawy
Powyższe przykłady nie są jednak powszechne, co potwierdzają wyniki kontroli inspektorów pracy. Podczas ponad 24 tys. kontroli w latach 2018-2019 pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy stwierdzili 26,858 tys. nieprawidłowości związanych ze szkoleniami z zakresu BHP. Ponad 40 proc. dotyczyło szkoleń wstępnych: dopuszczenia do pracy bez instruktażu ogólnego i stanowiskowego, a 27 proc. braku instruktażu stanowiskowego.
Również Centralny Instytut Ochrony Pracy - Państwowy Instytut Badawczy zwraca uwagę na problemy związane z funkcjonowaniem systemu szkoleń w zakresie BHP. Należą do nich m.in.: brak ustalonych standardów nauczania na studiach podyplomowych w zakresie BHP, brak jasno określonych minimalnych wymagań dla jednostek edukacyjnych, niewystarczające kompetencje wykładowców i trenerów prowadzących szkolenia BHP, powierzenie szkoleń i nadzoru nad ich przeprowadzeniem pracodawcy.
Negatywnie oceniono zniesienie obowiązku przeprowadzenia okresowych badań BHP dla części pracowników administracyjno-biurowych. Niski poziom kształcenia w zakresie BHP, w opinii CIOP-BIP, nie uświadamia pracodawcom znaczenia tej problematyki dla skutecznego zarządzania ich firmami, a pracownikom dla ochrony ich zdrowia i życia.
Mniej wypadków przy pracy
Dane GUS pokazują, że wypadków przy pracy jest coraz mniej. W całym 2019 roku zgłoszono 83 205 osób poszkodowanych w wypadkach w miejscu pracy. To o 1,3 proc. mniej niż w roku 2018. Zmniejszył się również wskaźnik wypadkowości (liczba osób poszkodowanych przypadających na 1000 pracujących) z 6,37 w 2018 r. do 6,15 w 2019 r.
Warto dodać, że wypadki śmiertelne w 2019 r. stanowiły (podobnie jak w roku 2018) 0,2 proc. wszystkich wypadków.
Najwyższy wskaźnik wypadkowości odnotowano w sekcjach górnictwo i wydobywanie (15,68), dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja (13,83) oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna (10,04), natomiast najniższy w sekcjach informacja i komunikacja (1,22), pozostała działalność usługowa (1,62) oraz działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (1,72).
Błędy ludzkie były najczęstszą przyczyną wypadków ogółem. Ze statystyk wynika, że nieprawidłowe zachowanie się pracownika było przyczyną ponad 60 proc. wszystkich wypadków. Najrzadziej było to nieużywanie sprzętu ochronnego czy niewłaściwy stan psychofizyczny pracownika.
KOMENTARZE (1)