Z 403 tys. do 376 tys. - tak po wejściu w życie przepisów wprowadzających minimalną stawkę godzinową zmniejszyła się liczba osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych. Jednocześnie wzrosła liczba osób zatrudnionych na podstawie umowy etatowej.
Przypomnijmy, że od stycznia 2017 roku weszły w życie przepisy wprowadzające – poza wysokością płacy minimalnej – również minimalną stawkę godzinową. W 2017 roku jej stawka wynosiła 13 zł za każdą godzinę wykonanego zlecenia lub świadczonych usług. Rok później było to 13,70 zł, by w 2019 roku wynieść 14,70 zł. Resort pracy proponuje, by w nowym roku wyniosła ona 16 zł (kwoty brutto).
Z opracowania przygotowanego przez resort pracy wynika, że wprowadzenie tej zmiany wpłynęło m.in. na rodzaj zawieranych przez pracodawców z pracownikami umów. Okazuje się, iż od IV kwartału 2016 roku, czyli ostatniego kwartału przed wprowadzeniem minimalnej stawki godzinowej, do IV kwartału 2018 roku, a więc w ciągu pełnych dwóch lat obowiązywania ustawy, liczba osób, dla których podstawą zatrudnienia w głównym miejscu pracy była umowa zlecenia, zmniejszyła się z 403 tys. do 376 tys. Oznacza to spadek o 27 tys. osób.
- W ocenianym okresie zmniejszyła się także liczba osób pracujących na podstawie umów o dzieło (o 11 tys. osób), a także liczba osób łączących umowę o pracę z jedną z umów cywilnoprawnych (również o 11 tys. osób). Jednocześnie wzrosła liczba osób wykonujących pracę na podstawie kontraktów menadżerskich (o 9 tys. osób) oraz nieznacznie skala wykorzystania innych rodzajów umów cywilnoprawnych - czytamy w przygotowanym przez resort pracy dokumencie.
MRPiPS wskazuje, że wraz ze spadkiem liczby osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych miał miejsce duży wzrost liczby osób świadczących pracę na podstawie stosunku pracy (o 175 tys. osób).
- To może sugerować, że pracodawcy w wyniku wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej zdecydowali się zmienić formę zatrudnienia części osób pracujących dotąd na podstawie umowy zlecenia na zatrudnienie na podstawie umowy o pracę - komentują autorzy projektu.
Tym samym udział pracowników najemnych wykonujących pracę na podstawie umowy o pracę w ogóle pracowników wzrósł do ponad 94 proc., a udział umów zlecenia obniżył się do poziomu poniżej 3 proc. zatrudnienia ogółem.
Ponadto - jak zaznacza resort pracy - nie sprawdziły się przewidywania dotyczące potencjalnego negatywnego wpływu regulacji na rynek pracy, tj. nie wystąpił efekt „wypychania” do szarej strefy osób zatrudnionych na podstawie umów zlecenie. W ostatnim kwartale przed wprowadzeniem minimalnej stawki godzinowej udział pracowników nierejestrowanych wynosił niespełna 3 proc., na koniec ocenianego okresu obniżył się do poziomu 2,5 proc.
Stawka godzinowa rośnie nie tylko w Polsce
Obowiązująca od trzech lat w Polsce minimalna stawka godzinowa na rynku pracy wprowadziła sporą zmianę. W dużej mierze ukróciła plagę patologicznych zachowań pracodawców, którzy oferowali za godzinę pracy 3-4 zł brutto. Do takich sytuacji najczęściej dochodziło wśród pracowników ochrony czy firm sprzątających.
- Dzięki wprowadzeniu stawki godzinowej sytuacja pracowników polepszyła się. Dla nich była to bardzo dobra zmiana i nie wyobrażam sobie, by została cofnięta - w rozmowie z PulsHR.pl podkreślała Katarzyna Duda, autorka wielu badań dotyczących sytuacji pracowników firm outsourcingowych, których najczęściej dotykał problem pracy za grosze.
Okazuje się, że ten mechanizm działa nie tylko w Polsce. Inne kraje również określiły minimalną stawkę godzinową. I tak, stawka minimalna w 2019 r. w Wielkiej Brytanii wynosi 8,21 funtów brutto na godzinę (przy obecnym kursie to 40 zł). Jest ona obarczona wymogami. Wynosi tyle dla osoby mającej minimum 25 lat. Młodsi pracownicy w Wielkiej Brytanii otrzymują 3,90 funta brutto za godzinę pracy (18,56 zł).
Z kolei w Irlandii od 1 stycznia 2019 r. wynosi ona 9,80 euro (41,75 zł). Docelowo irlandzki rząd planuje podnieść płacę minimalną do 10,50 euro brutto za godzinę. Prawdopodobnie zajmie to jeszcze Dublinowi kilka lat. We Francji od 1 stycznia 2019 r. obowiązuje stawka minimalna 10,06 euro brutto za godzinę. Jeśli przeliczymy tę stawkę na polskie złotówki, otrzymamy równowartość 45,16 zł.
W krajach bardziej podobnych Polsce, jeśli chodzi o sytuację ekonomiczną i zamożność, stawka godzinowa jest bardziej porównywalna. W Bułgarii np. w 2017 r. stawka godzinowa wynosiła 2,61 lewa (to około 5,66 zł; Kurs NBP złotego do lewa na 25 lipca – 1 do 2,17). Na Litwie od 1 stycznia minimalna stawka godzinowa wynosi 2,63 euro. W przeliczeniu na złotówki daje to wartość 11,20 zł.
KOMENTARZE (2)