- Chcemy powołać taki zespół i zaproponować pewne zmiany, które sprawią, że pracodawcy stając do przetargu będą mieli równe szanse. To jest bardzo ważne - przekonuje Piotr Duda, szef Solidarności.
- Autor:PAP
- •5 lis 2015 9:35

Rada Dialogu Społecznego to nowe, 59-osobowe forum współpracy przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu, które zastąpiło Komisję Trójstronną. Prezydent Andrzej Duda powołał członków RDS w październiku. Przewodniczący RDS będą zmieniali się co roku. Na przemian będą to reprezentanci związków, pracodawców i rządu (w komisji przewodniczącym był stale reprezentant rządu). Pierwszym przewodniczącym został szef Solidarności Piotr Duda.
- W 2013 roku Solidarność wyszła z Komisji Trójstronnej po oznajmieniu pana premiera Donalda Tuska, że po raz kolejny zmienia kodeks pracy na bardziej liberalny, nie konsultując tego z komisją. Wtedy byłem okrzyknięty bandytą politycznym. Dzisiaj mamy bardzo dobrą, nową ustawę o RDS. To jest jednak tylko narzędzie, które, mam nadzieję, będzie pozytywnie skutkować dla dialogu w naszym kraju – podkreślił Duda.
Jak dodał zaplanowane na czwartek (5 listopada) pierwsze posiedzenie Prezydium RDS będzie poświęcone głównie sprawom organizacyjnym. - Ustalimy sobie harmonogram i porządek obrad na plenarne posiedzenia - zaznaczył.
Jednocześnie szef "S" zauważył, że w radzie zasiadają ministrowie obecnego rządu. Przypomniał, że wkrótce prezydent Andrzej Duda powoła nowych członków Rady Ministrów, "których zaproponuje nowy premier nowego rządu”.
Zmiany ustawy o prawie zamówień publicznych
Zapowiedział jednocześnie, że już na pierwszym posiedzeniu prezydium pojawi się propozycja powołania doraźnego zespołu ds. zmiany ustawy o prawie zamówień publicznych.
- Chcemy powołać taki zespół i zaproponować pewne zmiany, które sprawią, że pracodawcy stając do przetargu będą mieli równe szanse. To jest bardzo ważne. W przetargach powinna być brana pod uwagę tzw. klauzula społeczna, czyli minimalne wynagrodzenie, umowy o pracę itd. Kolejny rok to chyba ok. 140 mld zł, które z budżetu państwa będą szły na zamówienia publiczne i chodzi o to, żeby pracodawcy mieli tu równe szanse - powiedział Piotr Duda.
- Do tej pory pracodawcy, którzy nie przestrzegali kodeksu pracy byli uprzywilejowani, bo ich koszty były o wiele mniejsze od pracodawców, którzy tego kodeksu przestrzegali – zauważył szef "S".
Współpraca z prezydentem
Podkreślił też, że Solidarność konsekwentnie będzie domagała się realizacji umowy programowej zawartej z prezydentem Andrzejem Dudą.

KOMENTARZE (1)