Od lipca ulgi we wpłatach na PFRON ograniczone zostaną do 50 proc. Dotychczas mogły sięgnąć nawet 80 proc. wartości usługi czy produktu. Ma to zapewnić stabilność funkcjonowania PFRON.
- Autor:PAP
- •1 lip 2016 7:35

Wpłaty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych są obowiązane płacić wszystkie firmy, które nie zatrudniają u siebie wymaganej liczby osób niepełnosprawnych (ustawowy próg to 6 proc. ogółu pracowników). Mogą je obniżyć, kupując usługi lub produkty od pracodawcy zatrudniającego osoby niepełnosprawne (co najmniej 25 osób w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy). Do tej pory ulga mogła sięgnąć nawet 80 proc. wartości usługi czy produktu. Pracodawcy z rynku chronionego od lat postulowali, by ograniczyć ulgi do 30 lub 50 proc. Zgadzał się z tym także pełnomocnik rządu ds. niepełnosprawnych.
Zmiana związana z wejściem w życie noweli ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, która została przygotowana w poprzedniej kadencji Sejmu. Jednym z jej głównych celów jest tworzenie warunków zapewniających stabilność funkcjonowania PFRON
Nowela doprecyzowuje i uzupełnienia zasady finansowania PFRON tak, aby zmniejszyć ubytek przychodów Funduszu powstający w wyniku udzielania ulg. Jak mówił podczas pracy nad projektem ówczesny szef sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny Sławomir Piechota, na ulgach nie zyskiwali niepełnosprawni pracownicy, ale pracodawcy kupujący ich produkt; ulgi nie miały też wpływu na wzrost zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Przypominał, że firmy zatrudniające niepełnosprawnych dostają dofinansowanie do zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a zatem możliwość udzielania ulg była dodatkową pomocą publiczną dla nich. Według Piechoty skala ubytku wpływów PFRON z tego tytułu sięgała ponad 700 mln zł, to 15 proc. całego budżetu tej instytucji.
Niższe ulgi
Nowela ogranicza więc wymiar ulg - do 50 proc. sumy wpłat na PFRON. Wysokość ulgi będzie też liczona od najniższej pensji krajowej, co ma umożliwić monitorowanie skali ulg i poprawności ich udzielania.
- Niewdrożenie tego systemu spowodowałoby, że PFRON w pewnym momencie mógłby przestać być wypłacalny - uważa prezes funduszu Robert Kwiatkowski. Jego zdaniem wdrożenie nowelizacji da w przyszłym roku oszczędności rzędu 250 mln zł.

KOMENTARZE (1)