- Jak wynika z „Barometru stabilności otoczenia prawnego” przygotowywanego przez firmę doradczą Grant Thornton, w trzecim kwartale 2021 r. przyjęto w Polsce 6029 stron maszynopisu aktów prawnych najwyższego rzędu. To prawie trzykrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- Mimo to - zdaniem przedstawicieli związków zawodowych, pracodawców i organizacji eksperckich - nie przyjęto wielu przepisów, na które wszyscy czekają. W tym zwłaszcza dotyczących pracy zdalnej czy umożliwiających weryfikację szczepień pracowników.
- - Wydaje się, że temat pracy nie jest dla rządu obszarem wartym większej uwagi, czego dowodem jest choćby to, że słowo "praca" nie pojawia się w żadnej z nazw ministerstw. To błąd - komentuje Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Z raportu firmy doradczej Grant Thornton wynika, że chociaż po ograniczeniu produkcji prawa w Polsce w 2020 roku (liczba stron uchwalonych przepisów była najniższa od 20 lat) w kolejnych kwartałach 2021 roku politycy weszli na dawne tory i znów z pełną parą ruszyli do produkcji prawa. W samym trzecim kwartale 2021 r. ustanowiono w Polsce 418 aktów prawnych najwyższej rangi (ustaw, rozporządzeń i umów międzynarodowych), składających się z 6029 stron maszynopisu.
Oznacza to wyraźny, 187-procentowy wzrost w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, kiedy uchwalono jedynie 2013 stron nowego prawa. Łącznie we wszystkich trzech kwartałach 2021 roku uchwalonych zostało w Polsce 1205 aktów prawnych najwyżej rangi o łącznej objętości 14 378 stron. To o 65 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Co stoi za tak mocnym przyspieszeniem produkcji prawa? Eksperci z GT uważają, że polski prawodawca – podobnie jak cała gospodarka – wrócili do sytuacji sprzed pandemii. Jednak mimo zintensyfikowania prac nad nowymi przepisami, nie udało się doprowadzić do końca wielu rzeczy, na które czekali zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Jakich? Lista jest długa.
Szczepienia pracowników
Wyliczanie, co się na niej nie znalazło, warto rozpocząć od najbardziej palącego problemu. Mowa o braku rozwiązań umożliwiających pracodawcom weryfikację szczepień przeciwko COVID-19 u pracowników. Pracodawcy apelują o ich wprowadzenie od miesięcy. Bez efektu.
Maciej Witucki (fot. Konfederacja Lewiatan)
- Wśród pracodawców jest świadomość podejmowania działań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i klientom, a z drugiej strony są oni pozbawieni skutecznych narzędzi prawnych. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała - komentuje Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
- Problem braku wyraźnej podstawy prawnej dla takiej czynności obserwujemy już od dawna, również od dawna pracodawcy zwracają uwagę na fakt, że podobna regulacja ułatwiłaby im zarządzanie zakładem pracy tak, by jego funkcjonowanie było możliwie najbezpieczniejsze. Mimo tego, przepisy do tej pory nie zostały uchwalone – jesteśmy dopiero na początkowym etapie procedowania projektu przez Sejm - wtóruje mu Jakub Bińkowski, członek zarządu i dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Praca zdalna
Druga spawa, która pojawia się w wypowiedziach wielu naszych rozmówców, to brak rozwiązań dotyczących pracy zdalnej. Mimo że wiceminister Stanisław Szwed zapewniał na łamach PulsHR.pl, że do końca roku uda się unormować tę kwestię, tak się nie stało.
Andrzej Kubisiak (fot. PIE)
- Brak uregulowania pracy zdalnej w polskim Kodeksie pracy cały czas budzi moje zdziwienie. Partnerzy społeczni nie byli w stanie się porozumieć w tej sprawie, co owocuje dalszym funkcjonowaniem w oparciu o przepisy antycovidowe i tymczasowe rozwiązania. I choć samo zjawisko pracy zdalnej w Polsce jest dość ograniczone (w III kwartale 2021 r. 5 proc. pracowników pracowało w ten sposób), to ze względu na strukturę zatrudnienia, brak wiążących przepisów z pewnością stanowi barierę do upowszechnienia tego modelu - komentuje sprawę Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
W podobnym tonie wypowiada się Dawid Seifert, prezes Ogólnopolskiego Konwentu Agencji Pracy, który przyznaje, że rynek z niecierpliwością czeka na te rozwiązania. Także Jakub Bińkowski przyznaje, że choć w tej kwestii rynek w dużej mierze samodzielnie wypracował pewne standardy postępowania, to nowe przepisy rozwiązałyby wiele wątpliwości.
Polski Ład
Sporo emocji wśród przedsiębiorców budzą również rozwiązania wprowadzone w Polskim Ładzie. Zawarte w nim zmiany dotkną w sumie aż 26 aktów prawnych. Sama część "podatkowa" to ponad 500 stron tekstu do analizy.
- Przykro to mówić, ale reformy zawarte w „Polskim Ładzie”, abstrahując od kwestii merytorycznych, na wstępie obarczone są „grzechem pierworodnym” dezorganizacji i pośpiechu jego wprowadzania - mówi Zbigniew Żurek, wiceprzewodniczący BCC.
Zbigniew Żurek (fot. BCC)
Wskazuje, że wniesie on chaos w wielu przedsiębiorstwach, także dla organizacji zatrudniających osoby z niepełnosprawnościami.
- Dla Zakładów Pracy Chronionej i Zakładów Aktywności Zawodowej problemem jest niedopracowany zakres kwoty wolnej od podatku. W wyniku tej zmiany stracą one nieprzekazywane fiskusowi zaliczki na podatek PIT od wynagrodzeń pracowników, które zasilały ich zakładowy fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Wiele przedsiębiorstw, zatrudniających zarówno pracowników w pełni sprawnych, jak i osoby z niepełnosprawnościami oraz seniorów, będą musiały zmierzyć się z niedostatkiem lub brakiem środków finansowych, pochodzących z Unii Europejskiej. Brak dofinansowań nie pozwoli na szerszy rozwój przedsiębiorstw i przedsiębiorczości - tłumaczy Zbigniew Żurek.
Przestrzega, że wdrażanie Polskiego Ładu nie tylko wprowadzi zamęt, ale też doprowadzi do likwidacji wielu przedsiębiorstw bez względu na ich wielkość.
Brak uprawnień dla PIP
Z kolei Główny Inspektor Pracy Katarzyna Łażewska-Hrycko wskazuje, że mimo wielu zabiegów, nie udało się wprowadzić zmian w przepisach prawa pracy, o które od kilku lat zabiega Państwowa Inspekcja Pracy.
Katarzyna Łażewska-Hrycko (fot. PIP)
- Mam na myśli rozwiązania, które pozwolą wyeliminować zjawisko nadużywania umów cywilnoprawnych. Nadal wiele osób świadczy pracę w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy, a formalnie są one zatrudnione na podstawie umowy cywilnoprawnej. Inspektorzy pracy mają ograniczone możliwości walki z tą patologią i to rodzi frustrację, bo Inspekcja chce być skuteczna. Do tego jednak są potrzebne odpowiednie przepisy, na które wciąż czekamy - podkreśla.
Na ten problem zwraca uwagę również Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
- Od wielu lat oczekujemy przyznania inspektorom pracy uprawnień do przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę w razie uznania, że zachodzą przesłanki stosunku pracy, oczekujemy również działań na rzecz ograniczenia skali fikcyjnego samozatrudnienia.
W trakcie pandemii możemy wyraźnie dostrzec, że pracodawcy chcąc ograniczyć ryzyko związane z prowadzeniem działalności, wymuszają na pracownikach przechodzenie na jednoosobową działalność gospodarczą. Liczyliśmy, że w końcu zostanie również rozwiązany problem pełnego oskładkowania umów zlecenia. Temu tematowi było poświęconych wiele posiedzeń Zespołu Problemowego ds. ubezpieczeń społecznych RDS i wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze. Wciąż brakuje jednak konkretów - komentuje.
Emerytury stażowe
Dla OPZZ drugim bardzo ważnym tematem, którego nie udało się doprowadzić do końca w 2021 roku, są również emerytury stażowe.
Sebastian Koćwin (fot. OPZZ)
- Pojawiają się kolejne projekty ustaw niezwykle zbliżone do projektu OPZZ z 2010 r., pod którym zebraliśmy niemal 800 tysięcy podpisów i mamy nadzieję, że rok 2022 nareszcie przyniesie realizację tego postulatu. Jednocześnie zwracamy uwagę na potrzebę podjęcia prac legislacyjnych zmierzających do likwidacji wygasającego charakteru emerytur pomostowych. Osoby, które wkroczyły na rynek pracy oraz podjęły pracę w warunkach szkodliwych po 1 stycznia 1999 r., nie spełniają jednej z przesłanek uzyskania możliwości przejścia na emeryturę pomostową - opowiada o problemie.
Zdaniem OPZZ jest to niesprawiedliwe różnicowanie osób świadczących pracę w warunkach szkodliwych w zależności od momentu podjęcia pracy.
Brak wykwalifikowanych pracowników
Szef Ogólnopolskiego Konwentu Agencji Pracy Dawid Seifert zwraca z kolei uwagę na to, że nie wprowadzono żadnych rozwiązań, które zminimalizowałyby problem w dostępie do odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Podaje też, że nadal niezbędne są zmiany w wypracowaniu polityki migracyjnej, uwzględniającej obecne zmiany i zapotrzebowania na rynku pracy. Przedsiębiorcy wciąż napotykają bariery administracyjne w procesie zatrudnienia pracowników zza granicy.
Dawid Seifert (fot. OKAP)
- Ponownej weryfikacji wymagają również zapisy ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Brak wykwalifikowanych pracowników oraz specjalistów z poszczególnych branż wymaga wykorzystania instrumentów aktywizujących osoby długotrwale bezrobotne, bierne zawodowo oraz emigrujące zarobkowo. Wszyscy uczestnicy rynku pracy powinni być zachęcani do zwiększonej aktywności zawodowej, a nie do szukania pomocy w ochronie socjalnej państwa. Rosnące zabezpieczenia socjalne są obciążeniem dla wszystkich i stanowią sztuczną regulację rynku. Taki interwencjonizm może się źle skończyć. Same zasiłki i pomoc socjalna nie wystarczą do zapewnienia godnego życia, ponieważ inflacja nabiera tempa. Zmiany zniechęcają przedsiębiorców do aktywności i zatrudniania kolejnych osób. Sprawiają, że pracodawcy czują obawę przed przyszłością. Rynek powinien być wolny i to zapewniłoby zdrową sytuację oraz motywację do rozwoju - mówi szef OKAP.
Grażyna Spytek-Bandurska (fot. FPP)
O tym, że stworzenie odpowiedniej polityki migracyjnej jest nadal sporym wyzwaniem, mówi również dr Grażyna Spytek-Bandurska z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Te same problemy od lat
Z kolei Jakub Grzegorczyk z Komisji Krajowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza, zapytany o to, czego nie udało się wprowadzić w mijającym roku, mówi tak:
- Główne problemy świata pracy pozostają od lat te same: niskie płace, duży odsetek umów czasowych, długi czas pracy, brak realnej ochrony działaczy i działaczek związkowych oraz ograniczenia prawa do strajku. Na tych polach nie tylko nie widać żadnych zmian na lepsze, ale wręcz zaobserwować można regres: chociaż wiele mówi się o wzroście płac, to jest to wzrost tylko nominalny. Od czerwca 2021 realne wynagrodzenia spadają; budżet na przyszły rok zakłada wzrost funduszu płac w sferze budżetowej na poziomie ok. połowy tegorocznej inflacji (czyli realne płace w budżetówce spadną); nie zmieniła się także struktura podziału bogactwa wytwarzanego w gospodarce – wynagrodzenia od lat stanowią niecałe 40 proc. PKB, czyli dużo mniej niż zyski i dużo mniej niż w krajach Europy Zachodniej. To z kolei zmusza pracowników i pracownice do długiej pracy i częstych nadgodzin. W efekcie cały czas Polska jest w czołówce statystyk, jeśli chodzi o faktyczną długość czasu pracy - wskazuje Jakub Grzegorczyk.
Jakub Grzegorczyk (fot. OZZ IP)
W jego opinii do tej pory żaden rząd i żadna zmiana prawna nie dotknęła tych problemów, których źródło w dużej mierze tkwi w nieskutecznej ochronie działaczy i działaczek związkowych oraz skomplikowanej procedurze sporów zbiorowych, która de facto blokuje strajki.
- 2021 rok mija pod znakiem kilku głośnych przypadków zwalniania chronionych prawnie działaczy i działaczek związkowych, których tak różni pracodawcy, jak Amazon, mBank, Adient Polska, Genpact, Poczta Polska czy Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie wyrzucili z pracy w trybie dyscyplinarnym, łamiąc prawo. Było to możliwe, ponieważ nie doszło do zmiany przepisów, choć były one obiecane już dawno przez Ministerstwo Sprawiedliwości - mówi związkowiec.
Budżetówka na bocznym torze
Dla Doroty Gardias, przewodniczącej Forum Związków Zawodowych, od lat największym problemem jest pogarszająca się sytuacja w tzw. sferze publicznej. Mowa tu o państwowej sferze budżetowej, ale również o pracownicach i pracownikach publicznej ochrony zdrowia i oświaty.
Dorota Gardias (fot. FZZ)
- Można powiedzieć, że 2021 rok zapisze się na kartach historii jako kolejny mroczny rok. Rząd nadal nie odmroził wskaźnika wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Odmrożenie funduszu nagród, tłumaczenie partnerom społecznym, że należy nagradzać najlepszych urzędników, a oceny tej ma dokonywać arbitralnie kierownik danej jednostki, pozostają dla nas zwyczajną kpiną. Jako przewodnicząca Forum Związków Zawodowych bardzo uważnie wsłuchuję się w głos liderów organizacji, którzy przynależą do naszej centrali. A oni powiedzieli po wielokroć - propozycje Ministerstwa Finansów dotyczące PSP są upolitycznieniem polityki wynagrodzeń. Podobne głosy słyszałam od przedstawicieli pozostałych dwóch central - wskazuje Dorota Gardias.
Zaznacza, że w efekcie państwo polskie, patrząc przez pryzmat galopującej inflacji, obniżyło wynagrodzenie kilkuset tysiącom pracowników.
- Ponadto sposób prowadzenia dialogu, strategia unikania, przemilczania, ignorowania - a tego typu metody stosują niektórzy politycy decydujący o wynagrodzeniach we wspomnianych przeze mnie grupach zawodowych - zdecydowały o tym, że Polki i Polacy w 2022 roku będą mieli jeszcze słabsze zaufanie do usług publicznych, edukacji, sądów i prokuratury. Nie dlatego, że jakiś związkowiec robi komuś na złość. Te wszystkie instytucje będą pustoszeć ze względu na to, że za proponowane pieniądze niewielu będzie chciało podjąć się tej niełatwej pracy. To jest ogromnie niekorzystna wiadomość dla całego polskiego społeczeństwa - podsumowuje szefowa FZZ.
- Wydaje się, że osoby kierujące państwem nie dostrzegają zachodzących zmian. Problemem nie jest już bezrobocie, bo ono jest na niskim poziomie, ale brak pracowników. Tymczasem nie możemy się doczekać na nową, kilkukrotnie zapowiadaną ustawę, która ma zwiększyć zaangażowanie służb zatrudnienia w aktywizację osób pozostających poza rynkiem pracy. Mam wrażenie, że temat pracy nie jest dla rządu obszarem wartym większej uwagi, czego dowodem jest choćby to, że słowo "praca" nie pojawia się w żadnej z nazw ministerstw. To błąd - podsumowuje Maciej Witucki, szef Konfederacji Lewiatan.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)