×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Molestowanie seksualne, Uber: Dział HR zamiótł sprawę pod dywan

  • Justyna Koc
    jk
  • 20 lut 2017 16:22

• Susan Fowler, była pracownica Ubera, opisała na swoim blogu problem molestowania seksualnego w firmie.
• Niewłaściwe było nie tylko zachowanie molestującego menedżera, ale również HR-owców, którzy zbagatelizowali jej skargi.

Molestowanie seksualne, Uber: Dział HR zamiótł sprawę pod dywan
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA

Susan Fowler, była pracownica Ubera, na swoim blogu opisuje przypadki molestowania seksualnego w miejscu pracy. Pracownica otrzymywała na firmowym czacie niedwuznaczne propozycje ze strony menedżera. Kobieta zrobiła zrzuty ekranu i zgłosiła sprawę do działu personalnego. HR-owcy poprzestali jednak na ostrzeżeniu i rozmowie. Jak tłumaczyli, oskarżony menedżer miał dobre wyniki i kadra zarządzająca nie czułaby się komfortowo wyznaczając inną karę za "niewinny błąd".

HR-owcy postawili Susan Fowler przed wyborem - albo przeniesie się do innego działu, albo pozostanie na swoim stanowisku i zaakceptuje zachowanie menedżera. Kobieta wybrała druga opcję. Wkrótce poznała inne pracownice, które miały podobne problemy - niektóre z tym samym menedżerem. Flower po raz kolejny udała się do działu personalnego. Niestety i tym razem HR zbagatelizował sprawę. Ostatecznie pracownica znalazła pracę w Stripe i odeszła z Ubera.

W oświadczeniu, wydanym kilka godzin po opublikowaniu posta przez Susan Flower, Travis Kalanick CEO Ubera napisał, że opisane przez była pracownicę sytuacje są "odrażające i przeciwko wszystkiemu, w co firma wierzy".

- Staramy się stworzyć sprawiedliwe miejsce pracy i można być całkowicie pewnym, że na tego rodzaju zachowanie nie ma miejsca w Uberze. Każdy, kto się w ten sposób zachowuje albo myśli, że jest to OK, zostanie zwolniony - czytamy w oświadczeniu.

Molestowanie seksualne w Polsce

Zaledwie czterech na stu pracowników (zatrudnionych na etacie) w Polsce przyznaje się do tego, że są lub byli molestowani seksualnie w miejscu zatrudnienia. Prześladowcą jest zazwyczaj przełożony lub współpracownik ofiary.

Ofiarami mobbingu i molestowania seksualnego w miejscu pracy zdecydowanie częściej są panie. Z badań przeprowadzonych przez CBOS wynika, że co trzecia kobieta w wieku od 18 do 24 lata jest adresatką niechcianych żartów i propozycji seksualnych (i co dwunasty mężczyzna), a w grupie od 25 do 34 lata – co dziesiąta (i co trzydziesty mężczyzna).

– Około 14 proc. pracowników w Unii Europejskiej doświadcza różnych form przemocy psychicznej, werbalnej oraz molestowania seksualnego w pracy. W Polsce ten wskaźnik jest nieco niższy. Problem polega na tym, że wiele zachowań agresywnych polscy pracownicy odbierają jako pewną bolączkę w pracy, którą trzeba znosić – mówi w rozmowie z agencją Newseria Barbara Surdykowska, ekspert Instytutu Spraw Publicznych.

Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Słowa kluczowe

Więcej

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Molestowanie seksualne, Uber: Dział HR zamiótł sprawę pod dywan

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA