Uzależnienie wypłacania części pomocy w ramach tarczy antykryzysowej od zamiany umów śmieciowych na etaty, refundacja zakładom pracy maseczek, rękawiczek i płynów dezynfekujących, wprowadzenie minimalnego dochodu gwarantowanego wysokości 1500 zł netto dla wszystkich osób, które mają dochody niższe od tej kwoty. To pomysły związku Zawodowa Alternatywa na walkę ze skutkami drugiego uderzenia koronawirusa.
- Autor:KDS
- •16 paź 2020 19:27

- Rząd ogłosił kolejne obostrzenia związane z walką z pandemią koronawirusa.
- To m.in. zamknięcie siłowni i basenów czy duże ograniczenia w liczbie gości odwiedzających restauracje oraz w godzinach i funkcjonowania. W praktyce oznacza to groźbę kolejnych zwolnień.
- Związek zawodowy Związkowa Alternatywa apeluje do rządu, by w związku z narastającym kryzysem na rynku pracy zaproponował realną pomoc.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 7705 nowych zakażeniach koronawirusem oraz o śmierci 132 osób. To najwięcej od początku pandemii. Łącznie od początku epidemii potwierdzono obecność koronawirusa u 157 608 osób. Zmarło 3440 chorych. Wyzdrowiało 87 773 chorych, ostatniej doby - 2185. By zahamować wzrost zakażeń rząd zdecydował się wprowadzić kolejne ograniczenia.
Ich pomysł spotkał się z krytyką wielu branż. M.in. przedstawiciele branży fitness zapowiedzieli na sobotę protest. Jak mówią, ponowne zamknięcie siłowni i klubów fitness oznacza dla nich definitywny koniec, na co się nie godzą.
Swój pomysł na uratowanie gospodarki przed zapaścią przedstawiła również Związkowa Alternatywa.
- Rząd nie zdał egzaminu przy pierwszej fali kryzysu, ale warto uczyć się na błędach. Dlatego apelujemy o pilne wdrożenie rozwiązań przeciwdziałających wzrostowi bezrobocia, pogarszaniu warunków pracy i pauperyzacji. Domagamy się uruchomienia całościowego planu inwestycji publicznych, które pozwoliłyby skuteczniej walczyć z epidemią i chronić obywateli przed zakażeniem - w komunikacie przesłanym mediom pisze Piotr Szumlewicz, przewodniczący związku zawodowego Związkowa Alternatywa.
Jak dodaje, w ramach tych działań restauracje i kawiarnie mogłyby przygotowywać posiłki dla szpitali, domów opieki społecznej czy urzędów. Mogłoby też powstać wiele punktów dystrybucji podstawowych środków higienicznych. Firmy transportowe mogłyby pomagać w rozwożeniu niezbędnych dóbr.


KOMENTARZE (1)