- Autor: Gazeta Wrocławska
- •8 sty 2016 15:05
Menedżerowie firm Kaufland, Carrefour, Real i Makro Cash and Carry są oskarżeni o przyjmowanie łapówek w zamian za lepszą ekspozycję takich towarów jak alkohole Sobieski, woda Ustronianka, napoje Zbyszko czy Red Bull.

Jak podaje gazetawroclawska.pl, rekordzista, pracownik Kaufland Polska, miał przyjąć 4,1 mln zł. Miał też dostać do prywatnego użytku auta Nissan Patrol GR i Subaru SHS Forester.
Łącznie zarzutami objęto 29 osób. Siedem z nich tworzyć miało zorganizowaną grupę przestępczą, której celem było korumpowanie pracowników dwóch sieci: Kaufland i Carrefour.
Za co dawano łapówki? Na przykład za to, żeby towary konkretnego producenta trafiły na półki konkretnej sieci handlowej. Płacono też za odpowiednie wyeksponowanie towaru, ewentualnie za rozszerzenie dostaw do sieci o nowe produkty. Towary trafiały na sklepowe półki niezależnie od jakości ofert konkurencyjnych.
Za biznesową korupcję oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozić może do pięciu lat więzienia.

KOMENTARZE (0)