Jeszcze przed wakacjami ma się ukazać projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, dotyczący badań wstępnych przed podjęciem pracy. Zgodnie z jego propozycją, niektórzy będą mogli zdobyć zaświadczenie o zdolności do podjęcia pracy u lekarza rodzinnego, a nie jak dotychczas, u lekarza medycyny pracy.
- Autor:TK
- •30 mar 2018 8:40

Propozycja uproszczenia przepisów i obniżenie kosztów pracodawców padła z ust wiceministra zdrowia Zbigniewa Króla, który spotkał się z członkami Konfederacji Lewiatan. Zmiany w prawie mają być także odpowiedzią na malejącą liczbę lekarzy medycyny pracy.
Czytaj także: Medycyna pracy wymaga zmian. Lekarze powinni pełnić funkcję doradczą, a nie orzeczniczą
Najważniejsza w ministerialnej zapowiedzi jest koncepcja przeniesienie części badań pracowników do podstawowej opieki zdrowotnej. Zaświadczenie o zdolności do pracy wystawi lekarz rodzinny. Jednak nie każdemu. Jak informuje Rzeczpospolita, resort zdrowia pracuje nad listą zawodów, które wciąż będą wymagały specjalistycznych badań.
Zgodnie z założeniami Ministerstwa Zdrowia, lekarz rodzinny, jako lepiej zaznajomiony z sytuacją pacjenta, będzie wiedział, czy nie potrzebuje on na przykład specjalistycznych badań; choćby u okulisty.
Ewentualne wprowadzenie zmian oznaczałoby oszczędności dla pracodawców. Badania nadal jednak nie będą darmowe.
Czytaj także: Miażdżący raport NIK i PIP w sprawie medycyny pracy
Środowiska medyczne mają wątpliwości. Przede wszystkim dlatego, że podstawowa opieka medyczna finansowana jest z pieniędzy publicznych, a medycyna pracy z prywatnych. Pojawia się więc obawa, że lekarze skupią się na pacjentach prywatnych, ze szkodą dla pozostałych. Ponadto, jak przypominają lekarze, kwestie związane z medycyną pracy są regulowane przepisami europejskimi, a ocena zdolności do pracy wymaga specjalistycznej wiedzy zdobywanej w trakcie wieloletniej nauki.


KOMENTARZE (3)