×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Czego zabrakło Polskiemu Ładowi?

- Zabrakło szerokich działań edukacyjnych ze strony instytucji państwowych. Owszem, komunikacja była skierowana do obywateli i podkreślała, ile zyskają na wprowadzanych zmianach. Ta wspierająca specjalistów odpowiedzialnych w firmach za faktyczne wdrożenie zmian i rozliczanie pracowników była niedostateczna - mówi Monika Smulewicz, partner w Grant Thornton.

Czego zabrakło Polskiemu Ładowi?
Tempo wprowadzania Polskiego Ładu było bardzo szybkie (Fot. Shutterstock)
REKLAMA
  • Monika Smulewicz z Grant Thornton zauważa, że tempo wprowadzania Polskiego Ładu było bardzo szybkie.
  • Jej zdaniem ze ze strony instytucji państwowych zabrakło szerokich działań edukacyjnych oraz komunikacji skierowanej do specjalistów odpowiedzialnych w firmach za wdrożenie zmian i rozliczanie pracowników.
  • - Uważam, że przy takim chaosie i niezadowoleniu społecznym przyznanie się do błędu i wycofanie z szeroko krytykowanych rozwiązań mogłoby spotkać się z uznaniem i szacunkiem opinii społecznej - uważa Monika Smulewicz.

Polski Ład budzi wiele zastrzeżeń. Co pani zdaniem jest największym problemem - skomplikowane i niejasne przepisy, a może tempo i ilość wprowadzanych zmian?

Monika Smulewicz, partner w Grant Thornton: - Faktycznie tempo wprowadzania zmian było bardzo szybkie. Ze względu zwłaszcza na ich jakość i głębokość, w mojej ocenie zdecydowanie zbyt szybkie. Wielu pracowników odpowiedzialnych w firmach za rachubę płac i podatki czuło zagubienie i niedosyt informacji. Sami specjaliści, praktycy wymieniali się uwagami, dyskutowali i rozważali poszczególne przypadki zastosowania przepisów. Wskazywali na niejasności. Ten stan niestety trwa do tej pory. Jako zdecydowane spóźnione należy ocenić wprowadzone przez urzędy skarbowe dyżury dotyczące Polskiego Ładu i wydłużenie pracy urzędów.

Cały czas ogromnym powodzeniem cieszą się szkolenia dotyczące Polskiego Ładu, także w formie online. Specjaliści ds. płac, prawnicy, doradcy podatkowi tłumaczą zawiłości i niuanse zmian, które zaczęły już obowiązywać od 1 stycznia tego roku. Takich szerokich działań edukacyjnych zabrakło ze strony instytucji państwowych. Owszem, komunikacja była skierowana do obywateli i podkreślała, ile zyskają na wprowadzanych zmianach. Ta wspierająca specjalistów odpowiedzialnych w firmach za faktyczne wdrożenie zmian i rozliczanie pracowników była niedostateczna. Wielu błędów, które zostały już popełnione, można było uniknąć, ponieważ wynikały najczęściej z braku precyzyjnych informacji.

Czasami zabrakło po prostu czasu na rzetelną informację dla pracowników, ponieważ specjaliści skupili się na odpowiednim „przezbrojeniu" narzędzi, którymi się posługują na co dzień, czyli systemów. Trudno sobie dzisiaj wyobrazić naliczanie wynagrodzeń bez wsparcia IT. Zasługą całej rzeszy pracowników działów kadr i płac, księgowości i informatyków udało się przygotować systemy płacowe i naliczyć wynagrodzenia już po nowemu w styczniu.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Czego zabrakło Polskiemu Ładowi?

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA