Warszawski kierowca w 2020 roku spowodował tragiczny wypadek na moście Grota-Roweckiego w stolicy. Kierowany przez niego autobus linii 186 z firmy Arriva, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery energochłonne i spadł z wiaduktu. W wypadku zginęła jedna pasażerka, ranne zostały 22 osoby, z czego trzy były w stanie ciężkim. W chwili zdarzenia pracownik był pod wpływem amfetaminy i miał porcję narkotyku schowaną w skrytce kabiny kierowcy.
Jak z kolei podaje Państwowa Inspekcja Pracy, w 2021 r. w Krakowie dwaj robotnicy wieszali na ścianie na wysokości 4 metrów od podłogi ważący ponad 75 kilogramów klimakonwektor. Ponieważ wystające z muru sztywne kable w grubej, czarnej otulinie przeszkadzały w montażu, jeden z pracowników zbyt mocno wychylił się z podnośnika, po czym runął z całym urządzeniem na betonową posadzkę. Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej mężczyzna zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że montażysta przystąpił do pracy w stanie po spożyciu alkoholu.
Czytaj też: Na nowe przepisy o pracy zdalnej trzeba będzie jeszcze poczekać
W środę 30 listopada do Sejmu trafił projekt nowelizacji Kodeksu Pracy. Podczas II czytania złożono poprawki i skierowano projekt do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. Dzień później 1 grudnia nowelizacja została przyjęta przez posłów. Za jej uchwaleniem głosowało 430 posłów, przeciw było 12, nikt się nie wstrzymał.
Pracodawca będzie mógł przeprowadzić kontrolę trzeźwości pracownika oraz obecności środków działających podobnie do alkoholu w organizmie tylko w razie konieczności zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia pracodawcy (Fot. Shutterstock)
Pracodawcy czekają na zmianę przepisów
Problem pojawił się po nowelizacji przepisów o ochronie danych osobowych. Wprowadzone w maju 2019 roku zapisy wpłynęły na prawa pracodawców odnośnie sprawdzania stanu trzeźwości pracowników - nie mogą oni już sami przeprowadzać kontroli stanu trzeźwości. Ponadto pracodawca może przetwarzać informację o obecności alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu w organizmie pracownika jedynie za zgodą wyrażoną z inicjatywy tego pracownika.
Nowe przepisy mają sprawić, że to się zmieni. Pracodawca będzie mógł przeprowadzić kontrolę trzeźwości pracownika oraz obecności środków działających podobnie do alkoholu w organizmie tylko w razie konieczności zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia pracodawcy.
- Uregulowanie w Kodeksie pracy kontroli trzeźwości pracowników czy obecności w organizmie środków działających podobnie do alkoholu odpowiada na postulaty środowiska pracodawców. Obecnie obowiązujące rozwiązania, art. 17 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, mocno ograniczają działania pracodawców – komentuje Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
W jaki sposób będzie można zbadać trzeźwość pracownika? Jak wyjaśnia Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP, pracodawca będzie mógł przeprowadzić kontrolę trzeźwości tylko przy pomocy skalibrowanego alkomatu (analizatora wydechu – zgodnie z rozporządzeniem).
- To pracodawca zdecyduje, czy posługuje się np. alkomatem ustnikowym, bezustnikowym czy bramką z alkomatem. Zatrudniający będzie mógł przetwarzać informację o wyniku wskazującym na stan po użyciu alkoholu albo stan nietrzeźwości, czyli gdy u pracownika stwierdzona zostanie obecność alkoholu w wydychanym powietrzu od 0,1 mg w 1 dm3. Oczywiście przeprowadzenie badania musi nastąpić z poszanowaniem godności i innych dóbr osobistych pracownika – mówi Katarzyna Siemienkiewicz.
Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika, iż "ze względu na konieczność spełnienia ustawowych przesłanek do prowadzenia kontroli przez pracodawców kontrola trzeźwości nie będzie mogła w praktyce obejmować wszystkich pracowników danej branży, a jedynie zajmujących określone stanowiska/wykonujących określone prace".
- Część pracodawców wciąż ma wątpliwości co do możliwości przeprowadzenia przez pracodawcę kontroli nieplanowanej - np. wejściu i wyjściu z zakładu pracy - w przypadku powziętego przez pracodawcę (przełożonego) podejrzenia stawienia się do pracy lub jej wykonywania pod wpływem alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu. Poza działaniami o charakterze prewencyjnym, według czasu i częstotliwości określonych w aktach wewnątrzzakładowych, pracodawca i pracownik będą mieli prawo wezwać uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego – komentuje Robert Lisicki.
Pracodawcy powinni rozpocząć przygotowania już teraz
Istotne jest to, że wprowadzenie kontroli trzeźwości i zasad jej przeprowadzania ma być ustalane w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy, a przypadku, gdy te akty nie funkcjonują - w obwieszczeniu. Zmianę tę pozytywnie oceniają związkowcy.
- W obecnym stanie prawnym kwestia dokonywania kontroli trzeźwości pracownika przez pracodawcę jest niezwykle kontrowersyjna, a więc dobrze się stało, iż to partnerzy społeczni w aktach wewnątrzzakładowych będą mogli uzgodnić szczegółowe zasady i warunki jej przeprowadzania – ocenia Paweł Śmigielski, dyrektor wydziału prawno-interwencyjnego OPZZ.
Problem w tym, że wypracowanie odpowiedniego dokumentu wymaga czasu.
- Treść układu zbiorowego pracy oraz regulaminu wymaga uzgodnienia z zakładową organizacją związkową. Takie ustalenia często trwają tygodniami, dlatego też pracodawcy już teraz powinni zacząć pracować nad brzmieniem postanowień, aby w momencie wejścia w życie ustawy mieć już gotową podstawę do negocjacji ze związkami – mówi Katarzyna Siemienkiewicz.
- Ponadto przeprowadzenie kontroli trzeźwości będzie wymagało realizacji obowiązku informacyjnego przez pracodawcę, o czym też należy pamiętać. Pracodawca będzie musiał też zaopatrzyć się we właściwe urządzenia do pomiaru, o zgodniej z prawem kalibracji – dodaje.
Pracodawcy powinni rozpocząć przygotowania do wdrożenia nowych rozwiązań przed wejściem w życie nowych przepisów (Fot. Shutterstock)
Robert Lisicki zwraca uwagę, że pracodawcy powinni rozpocząć przygotowania do wdrożenia nowych rozwiązań przed wejściem w życie nowych przepisów i zwrócić uwagę na kilka elementów.
- Po pierwsze weryfikacja pracownika będzie wymagał wprowadzenia odpowiednich regulacji zakładowych w układzie zbiorowym albo regulaminie pracy. Tam gdzie działa zakładowa organizacja związkowa będzie to wymagało uzgodnienia. Na poziomie zakładowym trzeba bezie ustalić grupę lub grupy pracowników objętych kontrolą trzeźwości i sposób przeprowadzania kontroli trzeźwości, w tym rodzaj urządzenia wykorzystywanego do kontroli, czas i częstotliwość jej przeprowadzania – wskazuje Lisicki.
Według Roberta Lisickiego warto już teraz zacząć opracowywać zakładowe rozwiązania, szczególnie w firmach, gdzie pracodawca sam będzie ustalał reguły kontroli.
14-dniowe vacatio legis wystarczy?
Przepisy wejdą w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia. Pytanie, czy to wystarczający czas na przygotowanie i wdrożenie wszystkich procedur. Zdaniem Katarzyny Siemienkiewicz, czas zmiany układu zbiorowego lub regulaminu pracy zazwyczaj wymaga większej ilości czasu, więc samo negocjowanie jego treści z duża dozą prawdopodobieństwa przekroczy 14 dni.
- Dopiero wejście w życie przepisów stanowi podstawę rozpoczęcia uzgodnień z załogą. Pracodawca może więc przygotować treść regulacji, które chce wprowadzić w zakładzie pracy, jednak prace zmierzające do ustalenia ich ze związkami mogą się odbyć dopiero po wejściu w życie ustawy. Dopiero wtedy bowiem będzie istniała podstawa prawna do ich prowadzenia – podkreśla Siemiekiewicz.
Nieco inne zdanie na ten temat ma Robert Lisicki. Jego zdaniem w zakładach, w których nie będą prowadzone uzgodnienia ze związkiem zawodowym, ten okres wydaje się wystarczający.
- Wyzwaniem będzie kwestia okresu uzgodnień nowych rozwiązań z przedstawicielami pracowników, szczególnie tam, gdzie prawodawca będzie je prowadził starannie i rzetelnie – dodaje Lisicki.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (4)