Jego zdaniem propozycja prezydenta radykalnie pogorszy sytuację kobiet na rynku pracy.
- Jeżeli wiek emerytalny kobiet będzie o 5 lat niższy od wieku emerytalnego mężczyzn, to pracodawcy będą zwalniać kobiety o po prostu 5 lat wcześniej, by uniknąć objęcia ich przez okres ochronny, w którym pracownikowi nie można zmienić warunków pracy - mówi Mordasewicz.
Poza tym, zaznacza, pracodawcy będą mieli większe obawy przed zatrudnianiem kobiet.
- Posłużę się przykładem. Wysyłam na kursy komputerowe pracowników. Kurs taki kosztuje około 30 tys. złotych. Jeżeli mam wydać 30 tys. złotych, a kobieta będzie pracować u mnie 5 lat, natomiast mężczyzna 10 lat, to kogo wyślę na kurs? - zwraca uwagę Mordasewicz.
O połowę więcej
Ekspert Lewiatana dodaje, że ponieważ wysokość emerytury zależy od zgromadzonego kapitału oraz od spodziewanego czasu życia na emeryturze, w wyniku reformy prezydenta emerytury kobiet będą dwukrotnie niższe niż emerytury mężczyzn.
- Jeżeli kobieta przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat, zamiast 60, to jej emerytura jest o blisko 50 procent wyższa. Dla kobiet o niskich kwalifikacjach oznacza to emeryturę 1500 zł zamiast 1000 zł, dla kobiet o wyższych kwalifikacjach 3 tys. zł, a nie 2 tys. zł - przekonuje.
- Moim zdaniem prezydent wyświadcza kobietom naprawdę niedźwiedzią przysługę, bo przyczynia się do ich dyskryminacji na rynku pracy - dodaje Mordasewicz.
Zaścianek Europy
Jego zdaniem, jeśli reforma prezydenta Dudy wejdzie w życie, staniemy się zaściankiem Europy. Bo w większości krajów europejskich wiek emerytalny kobiet i mężczyzn jest równy.
Fikcją jest też - zdaniem Mordasewicza - stanowisko prezydenta, że jak ktoś będzie chciał dłużej pracować, będzie to możliwe.
- W Polsce 90 procent osób przechodzi na emeryturę w momencie nabycia uprawnień. Także pracodawcy niechętnie utrzymują takie osoby w pracy, bo na ogół na 5 lat przed przejściem na emeryturę przestają one w siebie inwestować i doskonalić kwalifikacje - przekonuje ekspert.
Wiek emerytalny dla kobiet zostanie obniżony do 60 lat, a dla mężczyzn do 65 lat - przewiduje podpisany w poniedziałek przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy.