Ograniczenie stawek za egzamin, wyłączenie spod regulacji maszynistów pracujących dla PKP PLK - to niektóre z uwag, zgłoszonych w czasie konsultacji publicznych projektu ustawy, wprowadzającej m.in. państowowy egzamin dla maszynistów.

W ramach konsultacji publicznych PKP Cargo wniosło m.in. o zobowiązanie Prezesa UTK do zbudowania infrastruktury teleinformatycznej obsługującej proces przekazywania danych identyfikujących maszynistów oraz przebiegu ich zatrudnienia.
PKP SA z kolei zaproponowało wskazanie kwoty maksymalnej za egzamin. Według spółki pytania egzaminacyjne nie powinny być jawne. PKP PLK opowiedziało się z kolei z ograniczeniem stawki za egzamin do maksymalnie 20 proc. minimalnego wynagrodzenia. Spółka wskazała również, że ze względu na specyfikę pracy maszynistów zatrudnionych u zarządcy infrastruktury, przepisy ich obejmujące pozostawić jak dotychczas - w ramach sprawozdawczości kwartalnej.
Czytaj też: Koleje potrzebują maszynistów. Co ciekawe, ci bardzo lubią swoją pracę
Lotos Kolej uważa z kolei, że w przypadku świadectwa maszynisty uzyskanie tego dokumentu nie powinno być uzależnione od przeprowadzenia egzaminu przez Prezesa UTK. Świadectwa są dokumentami wydawanymi przez przewoźników i powinny być wydawane jako wynik przeprowadzenia egzaminu przez egzaminatora wskazanego przez przewoźnika kolejowego i pod jego nadzorem - argumentuje spółka.
Według Lotos Kolej, niezasadne jest także przeprowadzanie egzaminu na świadectwo maszynisty w postaci części teoretycznej. Kandydat zostaje poddany takiemu egzaminowi już na etapie egzaminu na licencję maszynisty i taki egzamin powinien być wystarczający, jako dowód na posiadanie wiedzy teoretycznej - uważa spółka. Część teoretyczna egzaminu na świadectwo maszynisty ma uzasadnienie jedynie jako sprawdzian wiedzy dotyczący regulacji wewnętrznych danego przewoźnika kolejowego - zauważył Lotos Kolej.



KOMENTARZE (0)