• Kasjerka w amerykańskim sklepie w reakcji na atak cukrzycowy wypiła sok, za który wcześniej nie zapłaciła.
• Została zwolniona za złamanie przepisów, jednak sąd orzekł winę sklepu i przyznał kasjerce wysoką rekompensatę.

Kasjerka w sklepie Dollar General w amerykańskim miasteczku Maryville, cukrzyk, poinformowała zwierzchnika o swojej chorobie i poprosiła o możliwość trzymania butelki soku w pobliżu swojego stanowiska pracy w razie ataku hipoglikemii. Kierownik odmówił.
Pewnego dnia pracownica była sama w sklepie i zaczęła odczuwać objawy ataku. Złapała więc butelkę soku z półki i wypiła zawartość. Kiedy atak osłabł, kasjerka zapłaciła za wypity sok – 1,69 dolara plus podatek.
Według komunikatu amerykańskiej Komisji do spraw równych szans zatrudnienia (EEOC) menedżer dystryktu Dollar General zwolnił pracownicę, powołując się na regulamin sieci, który zabrania jedzenia artykułów żywnościowych przed ich kupieniem.
Co ciekawe, regulamin sieci przewiduje możliwość trzymania jedzenia w pobliżu kasy, o czym menedżer sklepu nie wiedział.
EEOC pozwała Dollar General za dyskryminację pracownika z powodu niepełnosprawności.
Ława przysięgłych uznała winę sieci, orzekając grzywnę w 27,5 tys. tytułem zaległej wypłaty oraz 250 tys. w ramach rekompensaty szkód.
- Bardzo nas cieszy ten werdykt - powiedział doradca EEOC David Lopez. - Choć to przygnębiające, że ciągle musimy walczyć z przypadkami łamania tak podstawowych praw.


KOMENTARZE (0)