Nawet półroczne vacatio legis i wprowadzanie dużych zmian w prawie od początku roku. Takie zasady mają obowiązywać przy projektach rządowych. - Chodzi o to, żeby firmy mogły się przygotować – mówi wiceminister rozwoju Anna Kornecka.

Podsekretarz stanu w resorcie rozwoju, pracy i technologii pytana w "Dzienniku Gazecie Prawnej" co ma być jej zadaniem numer jeden, powiedziała, że "jednym z zadań jest przygotowanie tarczy prawnej, czyli wielu uproszczeń i ułatwień dotyczących wszystkich procedur administracyjnych".
Jej opracowaniem - jak przekazała - zajmie się międzyresortowy zespół, który przygotuje przekrojowe rozwiązania. "W wielu dziedzinach pewne ułatwienia już mamy, ale powinniśmy wypracować mechanizmy koordynacji. I tak np. postępowanie administracyjne przy wnioskach o dopłaty bezpośrednie dla rolników jest bardzo proste; w innych sprawach (środowiskowych czy budowlanych) ‒ niezwykle skomplikowane" - wskazała.
"Trzy lata temu weszła w życie duża nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego, która przewidywała szereg uproszczeń, wprowadzała np. jednoinstancyjne postępowanie administracyjne czy tzw. milczące załatwienie sprawy. Ważną zmianą było uznanie, że taka forma zakończenia postępowania może prowadzić do tego samego skutku, jakim jest dzisiaj wydanie decyzji administracyjnej. Chcielibyśmy instytucję milczącego załatwienia sprawy wprowadzić w większej liczbie postępowań" - dodała.
Pytana o przeorganizowanie rządowego procesu legislacyjnego tak, żeby był bardziej przewidywalny Kornecka powiedziała, że po pierwsze, chodzi o pakietowanie przepisów, czyli łączenie ich w większe i rzadziej przygotowywane akty prawne.
"Po drugie: myślimy o dłuższym vacatio legis, kilkumiesięcznym, a najlepiej półrocznym, żeby firmy mogły się przygotować do proponowanych przez rząd zmian prawnych" - powiedziała. Trzecia zasada - jak wyjaśniła - to wprowadzanie dużych zmian od początku roku, aby przedsiębiorstwa mogły łączyć je ze swoimi budżetami i przygotowaniami do funkcjonowania w kolejnym roku.
"Chcemy uniknąć sytuacji, w której biznes jest zaskakiwany przepisami, co generuje dodatkowe koszty" - zaznaczyła.


KOMENTARZE (0)