Firmy korzystające z pomocy w związku z COVID-19 powinny brać pod uwagę potencjalne ryzyka prawne. W skrajnych przypadkach mogą być zobowiązane do zwrotu całej pomocy, a zarząd spółki pociągnięty do odpowiedzialności karnej - ocenili eksperci spółki doradczej KPMG.

- W skrajnych przypadkach organizacja może być zobowiązana do zwrotu całej pomocy, a zarząd spółki pociągnięty do odpowiedzialności karnej - poinformowało KPMG.
- W ocenie KPMG istotne są również ryzyka kontraktowe związane z możliwością braku obowiązku zapłaty odszkodowania czy kary umownej, a także wygaśnięciem, rozwiązaniem lub odstąpieniem od umowy przez kontrahenta.
- Autorzy analizy wskazali, że możliwość skorzystania z niektórych instrumentów wsparcia, przewidzianych w ramach pomocy dla firm na łagodzenie negatywnych skutków COVID-19, jest uzależniona od tego, czy przedsiębiorstwo kwalifikuje się do sektora MŚP.
Jak napisano, firmy wykorzystujące środki przeznaczone na łagodzenie skutków pandemii COVID-19 oprócz oczywistych korzyści finansowych, powinny brać pod uwagę także potencjalne ryzyka prawne i odpowiedzialność, która spoczywa na przedsiębiorcach i bezpośrednio na członkach zarządów spółek. W skrajnych przypadkach organizacja może być zobowiązana do zwrotu całej pomocy, a zarząd spółki pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
W ocenie KPMG istotne są również ryzyka kontraktowe związane z możliwością braku obowiązku zapłaty odszkodowania czy kary umownej, a także wygaśnięciem, rozwiązaniem lub odstąpieniem od umowy przez kontrahenta. W szczególności wiele wątpliwości budzą przepisy dotyczące umów najmu komercyjnego.
Autorzy analizy wskazali, że możliwość skorzystania z niektórych instrumentów wsparcia, przewidzianych w ramach pomocy dla firm na łagodzenie negatywnych skutków COVID-19, jest uzależniona od tego, czy przedsiębiorstwo kwalifikuje się do sektora MŚP. "Paradoksalnie w wielu przypadkach określenie statusu firmy może nie być prostym zadaniem" - napisali.
Czytaj też: 100 mld dla firm. Oto szczegóły wsparcia w ramach Tarczy Finansowej
"Kwalifikacja przedsiębiorcy jako małego, średniego albo dużego przedsiębiorstwa może powodować duże trudności w sytuacji, gdy mamy do czynienia z bardziej rozbudowaną strukturą" - stwierdził Przemysław Kamil Rosiak, radca prawny w kancelarii prawnej D.Dobkowski sp.k. stowarzyszonej z KPMG w Polsce.
"Unijna definicja MŚP odnosi się bowiem nie tylko do przedsiębiorcy, który wnioskuje o pomoc, ale także do przedsiębiorstw z nim powiązanych i przedsiębiorstw partnerskich" - skomentował Rosiak.
Dodał, że niewłaściwa kwalifikacja pociąga za sobą ryzyko konieczności zwrotu otrzymanego wsparcia, jeśli beneficjent pomocy otrzymał je na podstawie niezgodnego z prawdą oświadczenia i w rzeczywistości nie spełnia warunku jego otrzymania.

KOMENTARZE (0)