×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Długo nie czekaliśmy. Są już pierwsze zgłoszenia o wykorzystywaniu uchodźców

Kiedy Rusłana Poberezhnyk ponad 20 lat temu przyjechała z Iwano-Frankowska zbierać truskawki w Sochaczewie, wiedziała, że chce w Polsce zostać na stałe. Gotowa była znieść wiele. Przez kilka nocy musiała spać na ławce w parku, leczyła oparzenie dłoni, jakie zafundował jej kolega z pracy. Przyznaje, że uciekające przed wojną Ukrainki muszą być bardzo ostrożne, by nie dać się oszukać na rynku pracy. Pierwsze zgłoszenia od uchodźców już są.

Długo nie czekaliśmy. Są już pierwsze zgłoszenia o wykorzystywaniu uchodźców
Oficjalne dane Państwowej Inspekcji Pracy mówią, że w 2020 roku co piąty cudzoziemiec pracował w Polsce nielegalnie (fot. AA/ABACA/PAP)
REKLAMA
  • Do Inspekcji Pracy wpłynęły już pierwsze sygnały o tym, że nie wszyscy Polacy podchodzą uczciwie do zatrudniania Ukraińców, którzy dotarli do Polski po wybuchu wojny. 
  • Już wcześniej nie wszyscy mieli szczęście do uczciwych pracodawców. Na swojej drodze natrafiali na szefów, którzy zawierali z nimi umowy cywilnoprawne w miejsce wymaganej umowy o pracę, wypłacali pensje w niższej wysokości niż to było ustalone lub w ogóle im nie płacili za pracę.
  • Na własnej skórze lata temu przeżyła to Rusłana Poberezhnyk, która dziś jest członkinią działającej w strukturach Inicjatywy Pracowniczej Komisji Środowiskowej Pracownic i Pracowników Domowych. Niedawno została wybrana koordynatorką ds. migracji w Komisji Krajowej Inicjatywy Pracowniczej. Opowiedziała nam swoją historię.
  • O rynku pracy rozmawiać będziemy podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach 25-27 kwietnia. Rejestrację na naszą konferencję znajdziecie tutaj.

Rusłana przyjechała do Polski z Iwano-Frankowska pod koniec lat 90. To były czasy, w których kiedy na ulicy czy w sklepie usłyszało się kogoś, kto mówi z akcentem, człowiek robił wielkie oczy. Rusłana miała wtedy 25 lat i małego synka Iwana na wychowaniu. W ręku dyplom szkoły pielęgniarskiej, skończone studia z psychologii dziecięcej.

Do Polski przyjechała na truskawki. Pracę polecili jej znajomi, którzy u tego konkretnego sadownika byli rok wcześniej.

- Nie jechałam sama, tylko z grupą kobiet z Ukrainy. Pojechałyśmy do pracy w sprawdzone miejsce. Ludzie byli bardzo dobrzy, w swoim domu udostępnili nam piętro i mogłyśmy tam mieszkać. Kiedy skończyły się zbiory, część z nas wróciła na Ukrainę. Ja zostałam. Od samego początku wiedziałam, że chcę zostać w Polsce na stałe - opowiada.

Oparzona ręka, spanie na ziemi

Bez kontaktów i znajomości języka polskiego pojechała z jedną koleżanką do Warszawy. Ona potrafiła powiedzieć po polsku jedynie "dzień dobry, szukam pracy", koleżanka nieco więcej, więcej też rozumiała. Z karteczką w ręce, na której zapisane miały namiary na potencjalnego pracodawcę, pojechały pod wskazany adres. Drzwi otworzyła im Ukrainka, która na ich widok od razu powiedziała, że żadnej pracy nie ma. Po czym zamknęła drzwi.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (13)

Do artykułu: Długo nie czekaliśmy. Są już pierwsze zgłoszenia o wykorzystywaniu uchodźców
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Мевіс Дракула 2022-04-13 08:38:53

    Witajcie 3 lata byłem w Pułku AZOW, teraz znowu wracam, co do prawa Polskiego macie formę u góry, natomiast gdy ja wyjechałem, olałem formy rządowe, w pułku musiałem przedstawić dokumenty dotyczące: niekaralności, odbytej służby wojskowej, posiadania wykształcenia średeniego. Potem w Kijowie gdzie znajduje się jednostka szkolna, wysyłali nas na badania dotyczące HIV. 3 tygodnie szkolenia i Mariupol. I co najważniejsze, Ukraina potrzebuje ochotników, którzy są już wyszkoleni w boju. Można zostać też wolontariuszem do form cywilnych.

  • Ireneusz z Gd 2022-04-13 08:38:23

    Ten artykuł odbieram jako manipulację - pod sytuację sprzed 20 lat podstawia się tytuł że tu i teraz. Nieuczciwi i złodzieje zawsze byli i będą. Jeśli zdarzają się pojedyncze patologie na ponad 2 mln osób przyjętych w Polsce to jest to bolący, ale minimalny margines. Proszę o wyważone podejście do przedstawianych informacji - inaczej robi się z tego marszałek Grodzki i mimowolne wsparcie ruskich tez, Polsce wrogich.

  • ja 2022-04-12 15:02:19

    Inicjatywa Pracownicza i anarchiści to to samo co lewactwo

  • Krzysztof 2022-04-12 12:12:40

    Mam ich głęboko

  • Okradziony w OFE 2022-04-12 12:07:04

    No to ukraińska V kolumna już się ujawniła! Już tworzą związki i organizacje. Za chwilę partie polityczne i ulicami Przemyśla przemaszeruje defilada miłośników SS Galizien i UPA. A nad wszystkim będzie dumnie wiewał portret Stiepana Bandery. Wszystko to pod czujnym okiem neoZOMO, a kto spróbuje zaprotestwać, zgodnie z nową ustawą, zostanie wywłaszczony i na 25 lat pójdzie w tiurmu!

    • Idi na ch. j. 2022-04-12 14:58:33

      Won kacapska onuco.

      • Najnowocześniejszy 2022-04-12 16:58:14

        Ile ci płacą, POPiSoBOLSZEWICKI TROLLU????!!!!

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA