Mniejszy spadek stopy bezrobocia i dojście do poziomów poniżej 6 proc., szybsza dynamika wzrostu średnich płac, zmodyfikowane zasady imigracji, a także nowy kodeks pracy to główne elementy, które mają kształtować polski rynek pracy w najbliższych 12 miesiącach.

• Niemal przez cały czas, od początku przemian ustrojowych, polska gospodarka działała w modelu permanentnych niedoborów miejsc pracy.
• Jednak w mijających latach dokonała się wyraźna zmiana i przejście do modelu niedoborów pracowników.
• Co istotne, jest to trend długofalowy, który będzie wpływać na otoczenie biznesowe przez najbliższe lata.
• Oznacza to, że firmy powinny przyzwyczajać się do funkcjonowania w warunkach niskiego bezrobocia.
Przed nami rok zapowiadanych wielkich inwestycji, które mają być motorem dla rozwoju gospodarczego. Dla ich powodzenia kluczowa będzie dostępność odpowiednich kadr. Dlatego to czynniki związane z rynkiem pracy mogą odpowiadać w 2018 roku za podtrzymanie wzrostu PKB przekraczającego 4% - prognozują eksperci Work Service.
- Poza dużym popytem na pracowników spodziewamy się również dalszych spadków bezrobocia, które jednak będą wolniejsze niż w ostatnich latach. Mimo to zakładamy, że w 2018 roku ujrzymy wyniki poniżej 6%, a przy tym we wszystkich województwach stopa rejestrowanego bezrobocia będzie już jednocyfrowa – mówi Maciej Witucki, prezes zarządu Work Service.
Płace przyspieszą?
Rekordowo niskie poziomy bezrobocia, a także kurczące się zasoby kadrowe na rynku będą przekładać się na wzmożoną konkurencję o pracowników i to zarówno tych obecnych, jak i potencjalnych. W ubiegłym roku już 51% firm odczuło trudności rekrutacyjne, a wiele z nich doświadczyło presji płacowej ze strony swoich załóg. Z badań Work Service wynika, że 53% Polaków oczekuje podwyżek wynagrodzeń.
- Od początku stycznia mamy do czynienia ze wzrostem płacy minimalnej o 5% rok do roku. Jednak w tym roku to nie zmiany legislacyjne w największym stopniu będą wpływać na poziomy wynagrodzeń. Już w ostatnim kwartale 2017 roku dynamika płac przyspieszyła i należy spodziewać się kontynuacji tego trendu. Firmy coraz częściej muszą walczyć z rotacją pracowniczą, a także chcąc przyciągać nowych kandydatów, są zmuszone do poprawy warunków zatrudnienia. Dlatego w nadchodzących 12 miesiącach można oczekiwać przyspieszenia wzrostu średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w granicach 6-7% r/r., a w niektórych branżach i specjalizacjach nawet na poziomach dwucyfrowych – mówi Andrzej Kubisiak, dyrektor ds. Analiz Work Service.


KOMENTARZE (0)