-
- •19 wrz 2019 12:12
Premier Mateusz Morawiecki w kwestii podwyższenia stawek kilometrówki ma podobne zdanie jak Ministerstwo Infrastruktury. Nie widzi uzasadnienia dla ich zmiany. - To tak, jakby dzisiaj otrzymywać minimalne wynagrodzenie z roku 2007, to jest 936 złoty i przeżyć - komentuje Robert Czyż, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Kilometrówka”.

- Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie zmian stawki kilomterówki.
- Jego odpowiedź nie spodoba się pracownikom wykorzystującym prywatne samochody do celów służbowych.
- Z odpowiedzi przesłanej Robertowi Czyżowi, związkowcowi ze Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej, pełnomocnikowi Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Kilometrówka”, wynika, że nie widzi on uzasadnienia do podniesienia stawek.
Odpowiedź udzielona przez premiera Morawieckiego jest w podobnym tonie, co opinia resortu infrastruktury. Zresztą zaznacza on, że zwrócił się tam z prośbą o przekazanie opinii na ten temat.
- Resort poinformował o niezasadności zastosowania podwyżek stawek kilometrówek jedynie dla dwóch grup zawodowych, czyli listonoszy i leśników, w związku z niejednolitym stanowiskiem pracodawców w tym zakresie. Tym samym nie ma uzasadnienia dla nowelizacji przepisów rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotów kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, polegającej na wskazaniu możliwości stosowania wyższych lub innych stawek przez konkretnych przedsiębiorców - czytamy w liście, pod którym swój podpis złożył premier Morawiecki.
Przypomniał w nim również, że resort infrastruktury prowadzi analizy, które mają pomoc w przygotowaniu systemowych rozwiązań kwestii zwrotu kosztów używania prywatnych pojazdów do celów służbowych.
Warto tu zaznaczyć, że premier odnosząc się do dwóch wybranych grup zawodowych - pocztowców i leśników - podobnie jak MI, powiela istotną nieścisłość. O ile wcześniejsze próby zmiany stawki kilometrówki rzeczywiście odnosiły się wyłącznie do tych dwóch grup zawodowych, to obecna walka, prowadzona przez Czyża, dotyczy już wszystkich pracowników, którzy wykorzystują w swojej pracy prywatny pojazd do celów służbowych. W złożonej przez niego petycji nie ma informacji o tym, by tylko wybrane grupy zawodowe mogły liczyć na wyższy zwrot. Zmiana ma dotyczyć każdego pracownika, który w celach służbowych korzysta z prywatnych pojazdów.


KOMENTARZE (1)