- Autor: GP
- •7 cze 2017 13:45
W myśl polskiego prawa można być członkiem zarządu, niekoniecznie będąc pracownikiem firmy. Jakie są konsekwencje takiego stanu prawnego?

• Dwie relacje mogą łączyć człowieka z firmą, w której zasiada w zarządzie - pierwsza to stosunek korporacyjny (nie będący umową o pracę) i druga, gdy zasiada się w zarządzie na mocy np. innego, etatowego stanowiska.
• Zawiłości i konsekwencje takiego stanu prawnego precyzuje radca prawny Iwona Smolak.
Dla niektórych szczytem kariery zawodowej jest zostać członkiem decyzyjnego ciała dużej spółki lub przedsiębiorstwa, jeszcze lepiej jeśli uda się zostać osobą kluczową w takim składzie - np. prezesem zarządu.
Polskie prawo ma dwa sposoby nawiązania relacji między firmą a członkiem zarządu. Jak precyzuje radca prawny Iwona Smolak z kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni, możemy nawiązać relację korporacyjną albo etatową.
- Powołanie danej osoby na stanowisko członka zarządu w spółce kapitałowej nie powoduje z mocy prawa nawiązania stosunku pracy - pisze prawnik w swojej analizie. - O tym, czy spółkę z członkiem zarządu łączy stosunek pracy, decyduje zawarcie odrębnej umowy.
Podobnie dzieje się w przypadku odwołania pracownika z funkcji w zarządzie spółki. Wskutek odwołania ustaje tylko stosunek organizacyjno-prawny, a stosunek pracy trwa do czasu, aż zostanie rozwiązany w trybie przepisów prawa pracy.

Prawnie więc możliwe są dwa warianty zasiadania w zarządzie spółki: Pierwszy, w którym funkcja członka zarządu jest związana ze spółką jedynie węzłem stosunku korporacyjnego i druga, gdy osobą wskutek powołania na funkcję członka zarządu zawarła umowę o pracę z firmą.
W drugiej z omawianych sytuacji odwołanie z pełnionej funkcji w zarządzie spółki, wywołuje w sposób oczywisty skutek korporacyjny, nie wywołuje jednak bezpośrednich/automatycznych skutków wobec stosunku pracy.


KOMENTARZE (1)