Osoby w przeszłości zatrudnione w Biedronce chcą połączyć siły i zawalczyć o odszkodowanie od sieci za naruszanie ich praw do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

Pracownicy zarzucają spółce, że dopuszczała ich do pracy bez ważnych badań lekarskich, zezwalających na wykonywanie czynności, do których byli faktycznie przydzieleni, a nie tych zapisanych w umowie.
Chodzi głównie o kasjerów-sprzedawców, których obowiązkiem było też rozładowywanie dostaw, co wiąże się z dźwiganiem dużych ciężarów, czy ciągnięcie tonowych ładunków na wózkach ręcznych. Byli pracownicy pozywają Biedronkę także o to, że nie informowała ich o ryzyku zawodowym, które wiąże się z taką pracą, a także o zasadach ochrony przed zagrożeniami związanymi z faktycznie wykonywanymi obowiązkami - podaje Dziennik Gazeta Prawna.
Pracownicy domagają się zadośćuczynienia na poziomie 3,6 tys. zł za każdy rok pracy.


KOMENTARZE (0)